Jan Ziobro o MŚ: Mówią, że reprezentacja nie jest teraz tak mocna? To dobrze! Możemy się mile zaskoczyć!

[tag=19716]Jan Ziobro[/tag], skoczek narciarski uważa, że mówienie o słabej formie polskich siatkarzy tylko im pomoże. To uśpi czujność przeciwników na MŚ, a kibiców biało-czerwonych może czekać miłe zaskoczenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Zwycięzca zeszłorocznego konkursu Pucharu Świata w Engelbergu podkreśla, że nie jest znawcą siatkówki, ale lubi śledzić poczynania biało-czerwonych. W sobotę nawet zasiądzie na trybunach Stadionu Narodowego podczas meczu otwarcia, w którym Polacy zmierzą się z Serbią. 
[ad=rectangle]
- Oby moje słowa się sprawdziły. Otóż wszyscy dookoła powtarzają, że reprezentacja nie jest teraz tak mocna, jak kilka lat temu. Ale to dobrze! Przeciwnicy to słyszą i na to się nastawiają. Biało-czerwoni będą chcieli pokazać, że wcale nie są słabi. Mam nadzieję, że rywale się rozczarują, a kibice mile zaskoczą - tłumaczy podopieczny Łukasza Kruczka.

Skoczek nie chce się odnosić do kontrowersji, jakie towarzyszyły ogłoszeniu składu Polaków na mistrzostwa świata. - Nie interesuję się jakoś strasznie siatkówką, więc nie mogę wiele na ten temat powiedzieć. Widziałem, jak gra Bartosz Kurek, jego nazwisko jest znane. Jednak tak, jak u nas - siatkarze mają swój sztab i ktoś podejmuje takie decyzje - wymijająco odpowiada 23-latek.

Mimo, że skoki narciarskie i siatkówka to dwie zupełnie różne dyscypliny, zawodnik polskiej kadry A znajduje sporo podobieństw. I nie chodzi tutaj wyłącznie o fakt, że skoczkowie na rozgrzewkę grają w... siatkówkę. - Przypuszczam, że płotki, przez które my skaczemy nie stanowiłyby problemu dla siatkarzy. Oni również muszą się dobrze wybijać. Odbiegają od nas budową ciała czy wzrostem, ale skoczność też musi być dla nich istotnym czynnikiem - kończy Ziobro.

Źródło artykułu: