Albicelestes po przegranym jednostronnym pojedynku przeciwko drużynie Iranu schodzili z boiska z nisko opuszczonymi głowami. Trudno im się jednak dziwić, gdyż Irańczycy byli od nich wyraźnie lepsi w każdym elemencie. Argentyński przyjmujący, Rodrigo Quiroga, nie miał po tym spotkaniu zbyt wiele do powiedzenia: - To był dla nas bardzo trudny mecz. Nie zagraliśmy na swoim normalnym poziomie. W pierwszym i trzecim secie zagraliśmy tragicznie. Przegraliśmy do 15 i do 16, więc nasz poziom był naprawdę kiepski. Mieliśmy swoje szanse w drugiej partii, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy.
[ad=rectangle]
Zdecydowanie mniej oszczędny w słowach był Quiroga względem Irańczyków. Pomimo dotkliwej porażki, jakiej doznali, potrafił docenić potencjał zespołu znajdującego się po przeciwnej stronie siatki. - Iran jest bardzo dobrą drużyną. Mają wielu młodych zawodników, którzy odnosili sukcesy jeszcze w wieku juniorskim, a obecnie stanowią trzon narodowej reprezentacji. Na tych mistrzostwach również spisują się świetnie. wygrywają wiele ważnych spotkań z silnymi zespołami, takimi jak reprezentacje USA czy Włoch. Przed tym meczem obejrzeliśmy wiele materiałów na ich temat. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania taktycznie, jednak nie udawało nam się powstrzymać ani irańskich serwujących ani atakujących. Byli dla nas po prostu zbyt wymagający. Nawet zagrywka floatem sprawiała nam ogromne problemy.
- Teraz musimy myśleć o kolejnych meczach, jesteśmy bardzo rozczarowani naszą dyspozycją w całych mistrzostwach, jednak czekają nas kolejne mecze z wymagającymi przeciwnikami. Musimy przede wszystkich oczyścić umysł i postarać się wygrać, lecz żeby w ogóle zacząć myśleć o tym, musimy najpierw poprawić swoją grę. W ostatnich dwóch pojedynków nie udało nam się niestety tego osiągnąć - snuł plany na przyszłość argentyński przyjmujący.
Mistrzostwa organizowane w Polsce są tak naprawdę pierwszą większą imprezą, podczas której Julio Velasco występuje w roli trenera reprezentacji Argentyny. Jeszcze w poprzednim sezonie funkcję tą pełnił Javier Weber. - Myślę, że za każdym razem, kiedy reprezentacja zmienia trenera, w stylu gry zespołu pojawiają się pewne modyfikacje. Julio Velasco jest siatkarską legendą i wszyscy jesteśmy dumni, że to właśnie on prowadzi naszą reprezentację. Trener może nas nauczyć bardzo wiele, dlatego musimy umieć z tego korzystać - zauważył były kapitan Argentyńczyków.
Mistrzostwa świata są także doskonałą okazją na sprawdzenie swoich sił na tle najlepszych drużyn globu. Jest też cenna możliwość nauki. - Zauważyłem, że między pierwszą ósemką najlepszych zespołów i kolejnymi ekipami istnieje przepaść, jeśli chodzi o poziom. Są dwie, a może nawet trzy grupy zespołów, w tej chwili jesteśmy w tej trzeciej i musimy pomyśleć o tym co możemy zrobić, aby zrobić krok wyżej - podsumował Quiroga.