Kolejna porażka PGE Skry Bełchatów. Play-off już poza zasięgiem?

PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Andreas Takvam (atakujący) podczas meczu Ślepsk Malow Suwałki - PGE Skra Bełchatów
PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Andreas Takvam (atakujący) podczas meczu Ślepsk Malow Suwałki - PGE Skra Bełchatów

Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali mecz o "sześć punktów", mimo że zagrali jedno z najlepszych spotkań w ciągu ostatnich kilku tygodni. Nie pomogła kapitalna dyspozycja Dicka Kooya, Ślepsk Malow wygrał 3:0 i pozostał w grze o play-off.

Przed niedzielnym spotkaniem pewne było jedno, przegrany praktycznie pożegna się z marzeniami o play-off. Dla PGE Skry brak możliwości gry o medale byłby katastrofą. Presja była po stronie bełchatowian, którzy mieli prawo łudzić się, że efekt "nowej miotły" w osobie szkoleniowca Andrei Gardiniego, zadziała również w ich przypadku.

Pierwsza odsłona nie poprawiła fatalnych nastrojów wśród sympatyków dziewięciokrotnych mistrzów Polski. Dobrze rozgrywał Matias Sanchez, co po niemrawym początku pomogło gospodarzom szybko opanować sytuację. Kolejne udane ataki Bartosza Filipiaka oraz Pawła Halaby pozwoliły z kolei suwałczanom przejąć inicjatywę (14:12).

Przyjezdni nie mogli narzekać na skuteczność skrzydłowych, kapitalnie prezentował się Dick Kooy, nieźle radził sobie Filippo Lanza, jednak brakowało wsparcia ze strony tego, który miał być liderem ofensywy. Aleksandar Atanasijević rozczarowywał i w efekcie to jego punktów zabrakło w końcowym rozrachunku. Ślepsk nie zachwycał, jednak w kluczowych momentach mógł liczyć również na trzeci filar ataku w postaci Andreasa Takvama.

Druga odsłona ożywiła nadzieje gości. W dalszym ciągu koncertowo prezentował się Dick Kooy, a dodatkowo przypomnieli o sobie Aleksandar Atanasijević i Karol Kłos. PGE Skra szybko odskoczyła na cztery punkty i przez dłuższy czas nie pozwoliła sobie na roztrwonienie tej przewagi (12:14).

ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica

Suwałczanie dopiero w połowie partii zdołali dojść do głosu. Pomogły atomowe zagrywki Bartosza Filipiaka. Dobrze grający goście nie pozwolili się jednak stłamsić. Na swój poziom wskoczył Mateusz Bieniek, dzięki czemu niewiele brakowało, aby przyjezdni wyrównali stan meczu. Fenomenalna gra Dicka Kooya oraz doskonałe zagrywki Aleksandara Atanasijevicia jednak nie wystarczyły. W kluczowym momencie szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy przechylili Andreas Takvam i Bartosz Filipiak.

PGE Skra grała swoje najlepsze spotkanie od kilku kolejek, a mimo to nie poprawiła swojej sytuacji w walce o play-off. Trzecia odsłona okazała się gwoździem do trumny podopiecznych Andrei Gardiniego i kto wie, czy nie zaważyła na całym sezonie.

Miejscowi, podobnie jak w poprzednich odsłonach nie pozwolili rywalom na zbyt wiele. Co prawda po skutecznym bloku Filippo Lanzy było 14:11 dla gości, jednak riposta zawodników Dominika Kwapisiewicza była błyskawiczna. Blok i zagrywki Mirana Kujundzicia przechyliły szalę prowadzenia na stronę gospodarzy. Ostatnie słowo należało natomiast do Andreasa Takvama, którego as serwisowy pogrążył bełchatowian i chyba na dobre odebrał im nadzieję na awans do fazy play-off.

Ślepsk Malow Suwałki - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:20, 28:26, 25:22)

Ślepsk Malow: Sanchez, Filipiak, Kujundzić, Takvam, sapiński, Halaba, Czunkiewicz (libero);

PGE Skra: Lanza, Kooy, Atanasijević, Kłos, Łomacz, Bieniek, Gruszczyński (libero) oraz Janus (libero).

MVP: Andreas Takvam (Ślepsk Malow)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Czytaj także:
Andrea Gardini ma refleksje nt. PGE Skry. To podcięło skrzydła drużynie
Dwie czerwone kartki w meczu Projekt - ZAKSA. Ukarani zdradzili, co wydarzyło się pod siatką

Komentarze (3)
avatar
Ahmed Pol
6.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze, że do 8-ki nie awansują!!! Może wreszcie ktoś w Bełku pozbędzie się szkodników piechockich!!!!!!! 
avatar
Prmk
5.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Suwalczanie, nie Suwałczanie ani jak Kadziu mówił na początku Suwalszczanie (to mieszkańcy Suwalszczyzny)