Ryszard Bosek to jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii. Ma na swoim koncie mistrzostwo świata z 1974 roku i tytuł olimpijski wywalczony w Montrealu w roku 1978. Swego czasu Bosek uznawany był za najlepszego przyjmującego globu. Po zakończeniu kariery odnalazł się jako ekspert siatkarski i menedżer.
W ostatnim okresie głośno było o problemach zdrowotnych legendarnego siatkarza. - Najpierw był rak węzłów chłonnych, później rak prostaty. Miałem też zawał, po którym wszczepiono mi by-passy - mówił Bosek w rozmowie z WP SportoweFakty w 2020 roku i podkreślał, że "walkę z rakiem wspomina jako gehennę".
Teraz Bosek w najnowszej rozmowie z "Faktem" ujawnił, że ponownie zmaga się z problemami zdrowotnymi. - Cały czas z tym walczę. Pierwszy raz, gdy wykryto u mnie nowotwór krtani, to był dla mnie bardzo trudny moment, bo przecież nikt się tego nie spodziewał. Niedawno miałem drugi zabieg, też nowotwór, założono mi by-passy. I tak się biję z tym - powiedział były siatkarz.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Wylądował samolotem na szczycie drapacza chmur
Okazuje się, że to nie koniec walki 72-latka o powrót do zdrowia. Wkrótce czekają go kolejne wizyty w szpitalu. - Byłem niedawno na badaniach, wychodzi na to, że będzie dobrze. Niedługo będę miał następne. Nauczyłem się o tym pozytywnie myśleć, bo to jest podstawa. Jeśli ktoś zaczyna negatywnie myśleć, ma problem i jest ryzyko, że przegra, ale ja wiem, że trzeba z tym walczyć. I walczę - podsumował Bosek.
Już w rozmowie z WP SportoweFakty przed niemal trzema laty Bosek mówił, że udało mu się "wyrzucić z głowy" myśli o śmierci. - Siła woli w walce z taką chorobą jest bardzo ważna. Charakter, który sprawdził się w sporcie, sprawdzi się i tutaj - podkreślał.
- Życie nauczyło mnie, żeby nie robić długoterminowych planów. Kalendarz mam ułożony na tydzień w przód. A potem się zobaczy. To akceptacja, że życie lubi toczyć się inaczej, niż to zakładamy - powiedział nam Bosek.
Czytaj także:
- Asseco Resovia Rzeszów pogłębiła problem PSG Stali Nysa
- "Muszę to podkreślić". Grbić jasno o historycznej reformie