We wtorek, 15 sierpnia rozpoczęły się mistrzostwa Europy siatkarek. Turniej odbywa się w czterech krajach, a mianowicie w Belgii, Estonii, Niemczech oraz we Włoszech. Mecz otwarcia zaplanowano w Italii, gdzie Włoszki zmierzyły się z Rumunkami (relacja TUTAJ).
Po raz pierwszy w historii na tym poziomie rywalizacji spotkanie kobiet rozegrano w przestrzeni otwartej. Mecz otwarcia zaplanowano w amfiteatrze w Weronie.
Do zamieszania doszło przed samym początkiem rywalizacji. Wszystko z uwagi na protesty eko-aktywistów. Komenda Główna Policji w Scaligerze zatrzymała siedem osób, wśród których znalazły się cztery kobiety i trzech mężczyzn.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
Cała siódemka była bardzo dobrze znana z nielegalnych działań popełnianych w przeszłości w akcjach protestacyjnych. Ich plan na spotkanie otwarcia ME był dokładnie opracowany. Zakupili oni bilety kilka tygodni wcześniej za pośrednictwem fikcyjnej tożsamości. Posiadane przez nich miejsca były rozrzucone po sektorach, które znajdowały się blisko placu gry.
Wszystko po to, by mogli działać jednocześnie i utrudniać interwencję policji oraz stewardów. Zostali jednak aresztowani po dwóch odrębnych akcjach policyjnych. W ich samochodach znaleziono i skonfiskowano banery przeciwko paliwom kopalnym oraz m.in. materiały do zabrudzeń, kleje, proszki, butelki z płynami czy konfetti.
Tym samym udało się uniknąć potencjalnego zniszczenia Areny i poważnego uszczerbku na wizerunku wieczornej transmisji na całym świecie. Ostatecznie mecz otwarcia Włochy - Rumunia przebiegł bez żadnych zakłóceń. Włoszki zwyciężyły bez straty seta i udanie zainaugurowały ME.