Grbić go odbudował i teraz błyszczy. Show Polaka we Włoszech

Trofeum w dłoniach Joanny Wołosz. To nie koniec dobrych wiadomości

We włoskiej Serie A siatkarzy rozegrana została druga kolejka. Po niej niepokonane zostały już tylko cztery zespoły. W tym gronie jest Sir Safety Vim Perugia, w której występują Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk.

Zespół z Perugii ponownie nie stracił seta w rywalizacji z Vero Volley Monzą, która na inaugurację ograła Cucine Lube Civitanovę. Pojedynek był jednak wyrównany, a szczególnie druga partia, w której faworyci zwyciężyli po długiej grze na przewagi (32:30).

Ponownie polscy przyjmujący rozpoczęli mecz w wyjściowej szóstce. Semeniuk pozostał na parkiecie do samego końca i był liderem swojej ekipy, zdobywając 14 punktów (13/26, 50 proc. skuteczności), w tym jeden za sprawą asa serwisowego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Z kolei Leon na swoim koncie zapisał 9 "oczek" (8/18, 44 proc. skuteczności), w tym jeden blokiem. Jednak w drugim secie na parkiecie zastąpił go Ołeh Płotnicki. Ukrainiec co prawda zdobył tylko jeden punkt, ale został na boisku do samego końca.

Liderem gospodarzy był kanadyjski siatkarz pochodzenia polskiego Arthur Szwarc, który zdobył najwięcej punktów ze wszystkich zawodników w tym spotkaniu (15). Tak samo, jak Semeniuk 14 "oczek" na swoim koncie zapisał Japończyk Ran Takahashi.

Niespodziewane problemy w tej kolejce miał mistrz Włoch. Itas Trentino dopiero po tie-breaku uporało się z Prisma Taranto. Pięciu setów do zwycięstwa potrzebowała także Valsa Group Modena w starciu z Calzedonią Weroną.

Pierwsze zwycięstwo zanotował beniaminek Serie A. Farmitalia Katania po porażce z Sir Safety Vim Perugia na inaugurację, tym razem ograła Cisternę Volley 3:1.

Wyniki 2. kolejki Serie A:

Calzedonia Werona - Valsa Group Modena 2:3
Itas Trentino - Prisma Taranto 3:2
Pallavolo Padova - Cucine Lube Civitanova 0:3
Allianz Milano - Bluenergy Piacenza Volley 0:3
Vero Volley Monza - Sir Safety Vim Perugia 0:3
Farmitalia Katania - Cisterna Volley 3:1

Przeczytaj także:
Bartosz Kurek wszedł na poważnie do gry