Do Piacenzy wybrali się siatkarze Halkbanku Ankara, a tureckie zespoły męskie starają się coraz mocniej zaznaczać swoją obecność w europejskich pucharach. Stołeczna drużyna radziła sobie bardzo dobrze we włoskim regionie Emilia-Romania. W pierwszym secie zwyciężyła 25:19, a w drugim secie jeszcze nieco bardziej przekonująco 25:18.
Gas Sales Daiko Piacenza starało się zareagować na falstart w elitarnych rozgrywkach i gospodarzy było stać na odgryzienie się w trzecim secie. Na tym jednak przebudzenie faworyta z Włoch zakończyło się. Halkbank wygrał 25:21 czwartą partię, tym samym zabierze ze sobą do Ankary komplet punktów. Zgodnie z przewidywaniami, liderami zespołu Slobodana Kovaca byli Nimir Abdel-Aziz i Earvin Ngapeth.
Po komplet punktów w grupie Jastrzębskiego Węgla sięgnął SVG Luneburg. Niemiecka drużyna wykorzystała atut własnej hali w meczu z Jihostrojem Czeskie Budziejowice. Im dłużej trwała ta konfrontacja, tym większa była przewaga gospodarzy, którzy odnieśli zwycięstwo 3:0. W pierwszym secie doszło do walki na przewagi, ale już na przykład trzecia partia zakończyła się wynikiem 25:15.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Najwięcej punktów dla SVG Luneburg - 12 zdobył Erik Roehrs, a niewiele gorzej od niego zaprezentowali się Yann Boehme oraz Jesse Elsner. Zespół, prowadzony przez Andrzeja Kowala, nie dotrzymał kroku gospodarzom przede wszystkim w przyjęciu. Starał się to naprawiać zdobywca 13 punktów Ignacio Luengas, ale zabrakło mu wsparcia.
1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa C:
Gas Sales Daiko Piacenza - Halkbank Ankara 1:3 (19:25, 18:25, 25:19, 21:25)
Tabela grupy C:
Grupa D:
SVG Luneburg - Jihostroj Czeskie Budziejowice 3:0 (26:24, 25:20, 25:15)
Tabela grupy D:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?