Dominika Koczorowska: Wygrać szybko i za trzy punkty

- Mam nadzieję, że mecz będzie krótki i skończy się dla nas zdobyciem trzech punktów - mówi przed spotkaniem z Pronarem Zeto Astwa AZS-em Białystok środkowa Organiki Budowlanych Łódź, Dominika Koczorowska, która jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentowała barwy drużyny z Podlasia.

Dominika Koczorowska trzy minione sezony spędziła w zespole Pronaru Zeto Astwa AZS-u Białystok. W lecie zdecydowała się przejść do Organiki Budowlanych Łódź, beniaminka ekstraklasy. W sobotę, podobnie jak Marta Pluta i Karolina Kosek stanie naprzeciwko koleżanek z byłego zespołu, w ramach spotkania IV kolejki PlusLigi Kobiet.

Koczorowska do meczu z AZS-em nie przygotowuje się w specjalny sposób, nie stawia sobie również za punkt honoru napsucia krwi byłym koleżankom. - Spotkanie zamierzam po prostu wygrać - przyznaje na łamach Gazety Współczesnej. - Mam nadzieję, że będzie krótki i skończy się dla nas zdobyciem trzech punktów - dodaje podkreślając, że nie można jednak lekceważyć rywala. - W Białymstoku są dziewczyny, które umieją grać. Mogą się nam postawić, a jeśli my dołożymy do tego własne błędy, wszystko jest możliwe - mówi.

Zawodniczka niewiele wie o swoim byłym zespole, który w czasie przerwy wakacyjnej przeszedł gruntowną przebudowę. - O przeciwniku wiem tyle, co przeczytałam w Internecie. Jest tam kilka dobrych dziewczyn. Szkoda mi ich ze względu na to, co się dzieje w klubie. Znów zatrudniono trenera, po którym zostały kontuzje, a dopiero teraz jest nowy. Ta sytuacja się powtarza - wyjaśnia.

Źródło artykułu: