"Polskie" mistrzostwo Turcji! Magdalena Stysiak ze złotem

Materiały prasowe / tvf.org.tr / Na zdjęciu: siatkarki Fenerbahce Stambuł cieszą się z mistrzostwa Turcji
Materiały prasowe / tvf.org.tr / Na zdjęciu: siatkarki Fenerbahce Stambuł cieszą się z mistrzostwa Turcji

Po walce na najdłuższym dystansie, ostatnia część rywalizacji trwała dość krótko. Siatkarki Fenerbahce Opet Stambuł z Magdaleną Stysiak w składzie pokonały Eczacibasi Dynavit Stambuł 3:0 w piątym meczu finałowym i sięgnęły po złoto ligi tureckiej.

Na dystansie całej rywalizacji do trzech zwycięstw zwycięstwa odnoszone były na zmianę. Pierwsze spotkanie wygrało Fenerbahce (3:1), drugie Eczacibasi (3:2), następnie znów Fenerbahce (3:0) i ponownie Eczacibasi (3:0). Teoretycznie każda z drużyn wygrała po jednym meczu "u siebie" i jednym "na wyjeździe", ale to tylko umowny podział, bo grają one w tej samej hali - Burhan Felek Salonu w Stambule.

Formalnym gospodarzem niedzielnego starcia była drużyna prowadzona przez Stefano Lavariniego, która broniła tytułu mistrzowskiego zdobytego przed rokiem. Pierwszy set nie miał większej historii. Ana Cristina i Melissa Vargas punktowały równo i obficie. "Gospodynie" wygrały premierową odsłonę 25:18.

Po drugiej stronie siatki zespół trenera Ferhata Akbasa borykał się z niemocą w ofensywie. Tijana Bosković wprawdzie po nieudanym wejściu w mecz, w drugiej partii odpaliła i sama zdobyła 9 punktów. Problem w tym, że koleżanki dalej tkwiły w nieskuteczności - zarówno na skrzydle (Hande Baladin), jak i na środku, gdzie w poprzednich meczach Sinead Jack oraz Jovana Stevanović potrafiły wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów. Drugi set padł łupem Fenerbahce 25:22.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna

A w trzecim długo zanosiło się na to, że Eczacibasi przedłuży to spotkanie. Co prawda drużyna Martyny Czyrniańskiej (która nie pojawiła się w ogóle na boisku) była o 2-3 punkty z przodu, była jednocześnie mocno uzależniona od dyspozycji Tijany Bosković. Pod koniec seta siatkarki Fenerbahce zaczaiły się na nią blokiem i odrobiły straty. Wygrały na przewagi 27:25, całe spotkanie 3:0 i rywalizację 3-2.

Symboliczny udział w tym starciu po stronie mistrzyń Turcji zaliczyła Magdalena Stysiak, która pojawiła się na placu gry w drugim i trzecim secie, ale tylko na kilka piłek. Dodajmy, że polskich akcentów w klubie jest więcej - asystentami trenera Stefano Lavariniego (prowadzącego też reprezentację Polski) są Krystian Pachliński i Bartosz Groffik, zaś dyrektorem sportowym jest Dariusz Stanicki. Z kolei w Eczacibasi pierwszego szkoleniowca - Fernata Akbasa - wspierają drugi trener Przemysław Kawka i trener przygotowania fizycznego Łukasz Filipecki.

Dla samej Stysiak jest to jednak pierwsze w karierze mistrzostwo Turcji. Do Fenerbahce przyszła przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024 z Vero Volley Monza (Milano). A oprócz złota ligowego, sięgnęła z klubem po krajowy puchar, także po wygranej z Eczacibasi.

Fenerbahce Opet Stambuł - Eczacibasi Dynavit Stambuł 3:0 (25:18, 25:22, 27:25)

Fenerbahce: Drca, Fedorowcewa, Kalac, Vargas, Ana Cristina, Erdem, Orge (libero) oraz Unal, Diken, Stysiak, Cetin (libero).

Eczacibasi: Sahin, Baladin, Stevanović, Bosković, Woronkowa, Jack-Kisal, Akoz (libero) oraz Arici, Gray, Aydemir Akyol.

Czytaj też: Telewizja Polsat podjęła decyzję w sprawie transmisji z finału Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty