Poprowadził Projekt do medalu. Zdradził klucz do zwycięstwa

Materiały prasowe / Plusliga / Bartłomiej Bołądź
Materiały prasowe / Plusliga / Bartłomiej Bołądź

- Myślę, że zdecydowała zagrywka - powiedziała atakujący Projektu Warszawa Bartłomiej Bołądź po wygranym meczu z Asseco Resovią Rzeszów (3:0). Tym samym to stołeczny klub zdobył brązowy medal PlusLigi i zapewnił sobie grę w Lidze Mistrzów.

Fazę zasadniczą PlusLigi Projekt Warszawa zakończył na wysokim trzecim miejscu. Przez to w ćwierćfinale trafił na Bogdanka LUK Lublin. O końcowym wyniku tej rywalizacji zadecydował "złoty set", w którym górą był stołeczny klub.

Tym samym warszawianie zapewnili sobie walkę o medale. W półfinałowej rywalizacji z Aluron CMC Wartą Zawiercie udało im się jednak ugrać tylko seta. W efekcie przystąpili do zmagań o brąz z Asseco Resovią Rzeszów.

Zarówno na wyjeździe, jak i u siebie Projekt nie miał litości dla rywali. Dwukrotnie zwyciężył bez straty seta i tym samym zapewnił sobie brązowy medal PlusLigi w sezonie 2023/24. Dzięki temu zagra również w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: 88-latek zadziwia. Ujawnił tajemnicę dot. swojego zdrowia

- Trochę szarpany mecz, ale myślę, że zdecydowała zagrywka - powiedział na temat klucza do zwycięstwa w rewanżu MVP obu spotkań Bartłomiej Bołądź w rozmowie z Polsatem Sport.

- Odrzuciliśmy od siatki drużynę z Rzeszowa. Najważniejsze, że wygraliśmy i mamy brązowy medal - dodał.

Atakujący Projektu zdradził również, że po udanym zakończeniu sezonu jego i kolegów czeka świętowanie sukcesu. - Czas na dobrą imprezkę - zakończył krótką rozmowę na parkiecie.

Zakończony sezon klubowy oznacza, że Bołądź może rozpocząć przygotowania do zmagań reprezentacyjnych. Znalazł się bowiem w kadrze na nadchodzącą Ligę Narodów i będzie walczył o wyjazd na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Przeczytaj także:
Leon i Semeniuk o krok od tytułu

Komentarze (0)