W Lublinie jastrzębianie lepsi od Resovii po tie-breaku. O triumf powalczą z Perugią

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Wojciech Jargiło / Na zdjęciu: Tomasz Fornal i i Jakub Popiwczak
PAP / Wojciech Jargiło / Na zdjęciu: Tomasz Fornal i i Jakub Popiwczak
zdjęcie autora artykułu

Jastrzębski Węgiel po pięciosetowej rywalizacji pokonał Asseco Resovię Rzeszów w półfinale Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Mistrzowie Polski o zwycięstwo w towarzyskim turnieju powalczą z Sir Susa Vim Perugia.

Sezon ligowy 2024/2025 w PlusLidze zbliża się wielkimi krokami. Przedsmak ligowych emocji w wykonaniu Bogdanki LUK Lublin, Asseco Resovii Rzeszów i Jastrzębskiego Węgla mogliśmy oglądać w sobotę podczas Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza w Lublinie. Skład towarzyskiego turnieju uzupełnił mistrz Włoch - Sir Susa Vim Perugia.

W pierwszym półfinale do akcji wkroczyli gospodarze, którzy podejmowali włoską Perugię. Lublinianie jeszcze bez Wilfredo Leona w swoich szeregach powalczyli z renomowanym rywalem, ale to goście z Italii lepiej kontrolowali swoją grę. Podopieczni Angelo Lorenzettiego wygrali dwa pierwsze sety i mimo iż Bogdanka zdołała przedłużyć jeszcze losy rywalizacji, triumfowali w całym meczu 3:1 (25:23, 25:22, 23:25, 25:17).

Rywala Perugii w finale wyłonił pojedynek Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią. W nim także nie zabrakło ciekawej siatkówki, chociaż początek premierowej odsłony należał do mistrzów Polski, którzy po imponującej serii prowadzili 10:3. Z czasem jednak do głosu na boisku, między innymi dzięki dobrze funkcjonującej zagrywce, doszła także Resovia. Rzeszowianie wyrównali wynik przy stanie 14:14 i już do końca mogliśmy oglądać walkę ramię w ramię. Ta jednak korzystnie zakończyła się dla siatkarzy z Jastrzębia-Zdroju, którzy triumfowali 26:24.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz

Rozpędzeni mistrzowie Polski w drugiej odsłonie także szybko zbudowali sobie solidną przewagę (7:2). Tym razem jednak utrzymali ją do samego końca. Przez całego seta jastrzębianie kąsali rywali zagrywką i świetnie pracowali w obronie. Resovia z kolei miała duże kłopoty zarówno w przyjęciu, jak i ataku. Kwintesencją dominacji ekipy Marcelo Mendeza w tej partii były trzy asy serwisowe z rzędu w wykonaniu Tomasza Fornala, a chwilę później wygrana 25:18.

Postawiona pod ścianą Asseco Resovia w kolejnej partii odrobiła lekcję. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo w dalszym ciągu pracowali zagrywką, ale do tego poprawili także jakość przyjęcia. To szybko przełożyło się na atak, w którym dobrze radził sobie Stephen Boyer. Poziom gry rzeszowian wzrósł i to oni dyktowali tempo gry w tej odsłonie. Piłkę na wagę zwycięstwa w secie i przedłużenia losów meczu skończył Karol Kłos (25:21).

Czwarty set także rozpoczął się po myśli siatkarzy z Podkarpacia. Na zagrywce ręki nie wstrzymywał Bartosz Bednorz, w ofensywie Stephen Boyer i Resovia odskoczyła na 9:5. Z wysokiego prowadzenia rzeszowianie nie cieszyli się długo. Jastrzębski Węgiel odpowiedział dobrą pracą w obronie i skutecznym atakiem, doprowadzając do remisu przy stanie 11:11. Gra rozpoczęła się na nowo, obie drużyny wymieniały się na czele, dając kibicom arcyciekawe widowisko. W końcówce emocje jeszcze wzrosły, a po długiej grze na przewagi, wygraną na wagę tie-breaka wyszarpała Resovia (31:29).

O tym, kto zagra w finale, zadecydowała więc piąta partia. W nią lepiej weszli jastrzębianie i ani na moment prowadzenia nie oddali, wygrywając seta 15:12 i cały mecz 3:2. Medalowe rozstrzygnięcia Bogdanka Cup czekają nas w niedzielę (8 września). O godzinie 15:30 o miejsce na podium powalczą Bogdanka LUK Lublin i Asseco Resovia Rzeszów. Z kolei o godzinie 18:30 w finale zmierzą się Jastrzębski Węgiel i Sir Susa Vim Perugia.

Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (26:24, 25:18, 21:25, 29:31, 15:12)

Zobacz także: Puchar zostaje w Gorzowie. Skra pokonana Dzień wcześniej przegrali 0:3. Teraz doszło do rewanżu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty