Kamil Rychlicki to syn byłego reprezentanta Polski w siatkówce, Jacka Rychlickiego. Poszedł w jego ślady i też został siatkarzem. Jest jednym z najlepszych atakujących na świecie. To zaowocowało powołaniem do reprezentacji Włoch.
Decyzja ta wywołała reakcję Ryszarda Czarneckiego, który wyraził swoje niezadowolenie w felietonie dla "Gazety Olsztyńskiej" Polityk podkreślił, że Rychlicki ma polskie korzenie i mówi w języku polskim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
"Pasjonuję się sportem dobrze ponad pół wieku i wydawało mi się, że nic mnie już nie zaskoczy ani mną nie wstrząśnie. A jednak. Wściekłem się, gdy trener siatkarskiej męskiej reprezentacji Włoch Ferdinando De Giorgi (kiedyś, krótko i bez sukcesów, selekcjoner naszej kadry) powołał do trzydziestoosobowej kadry, której celem są mistrzostwa Europy, siatkarza o polskim imieniu, nazwisku i korzeniach, co więcej: mówiącego w naszym języku ojczystym - Kamila Rychlickiego" - napisał Ryszard Czarnecki, były europoseł PiS i wiceprezes PZPS.
"Niechciany w Polsce, chciany we Włoszech. Szlag mnie trafia. Widocznie dla naszej federacji nie był dość dobry - przecież mamy (bo naprawdę mamy!) tylu świetnych graczy, że moglibyśmy skonstruować dwie albo nawet trzy równorzędne reprezentacje" - dodał.
Grający dla Trentino Volley Rychlicki początkowo grał dla reprezentacji Luksemburga. Teraz, mimo polskich korzeni, zdecydował się na grę dla Włoch. W 2023 r. rozpoczął starania o zmianę barw reprezentacyjnych, gdy w polskiej kadrze miejsce dla naturalizowanego zawodnika zajmował Wilfredo Leon. Atakujący wspominał, że czekał na kontakt z polskim selekcjonerem, ale ten nigdy nie nastąpił.
- Sprawa mojego obywatelstwa jest skomplikowana. Nie liczy się faktyczna narodowość danego gracza, ale to, dla której federacji została zarejestrowana jako pierwsza licencja. Moja jest luksemburska, więc to na starcie skomplikowało nieco sprawę. Mogłem zmienić federację, ale z drugiej strony musiałem pamiętać o regule, że w danej drużynie narodowej może występować tylko jeden zawodnik, który zmienił federację. W Polsce na takich zasadach funkcjonuje Wilfredo Leon, więc to zrozumiałe, że w tej sytuacji nie było dla mnie miejsca - wyjaśnił w rozmowie z serwisem tvpsport.pl Kamil Rychlicki.
W polskiej reprezentacji na pozycji atakującego dominują Bartosz Kurek i Bartłomiej Bołądź. Rychlicki, mimo że jest jednym z czołowych zawodników włoskiej ligi, nie znalazł miejsca w polskiej kadrze. Czarnecki uważa, że Polska powinna była powołać Rychlickiego, by zablokować jego grę dla rywali.
Kamil Rychlicki może zadebiutować w kadrze Włoch w Lidze Narodów. Jego nowy zespół zmierzy się z Polską 25 czerwca w Chicago. Rychlicki jest również łączony z transferem do ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, gdzie miałby zastąpić Bartosza Kurka.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze siatkówki online w Pilocie WP (link sponsorowany).