Selekcjoner reprezentacji Polski od początku sezonu kadrowego zmaga się z olbrzymimi problemami, jeśli chodzi o obsadę pozycji przyjmujących w drużynie narodowej. Po tym, jak pozytywny wynik testu antydopingowego uzyskał Mikołaj Sawicki, Polacy na turniej Ligi Narodów do Xi'an musieli udać się z trójką lewoskrzydłowych i trójką libero. Jak się później okazało, był to dopiero początek problemów selekcjonera z doborem zawodników na tę pozycję.
Kolejne tygodnie przyniosły bowiem plagę kontuzji wśród przyjmujących. Przed startem rywalizacji w Chicago urazu doznał Rafał Szymura. Powrót do pełni formy kontuzjowanego jeszcze w trakcie rozgrywek ligowych Bartosza Bednorza niespodziewanie się przeciągnął. Jakby tego było mało, przed startem rywalizacji w Gdańsku urazu doznał Aleksander Śliwka.
ZOBACZ WIDEO: Pokazała sceny z ukochanym. Tak Sabalenka spędza wakacje
Po meczu z Iranem rozmawiając z dziennikarzami, selekcjoner polskiej ekipy żartował, że należałoby się pomodlić o przerwanie klątwy. Sytuacja kadrowa przed decydującymi meczami w Lidze Narodów stała się bowiem nieciekawa. Na szczęście dla Nikoli Grbicia i sympatyków Biało-Czerwonych, po meczu z Kubą napłynęły dobre informacje na temat stanu zdrowia części zawodników.
Jak się okazuje, w sobotnim spotkaniu z Bułgarią, gotowy do gry ma być Bartosz Bednorz. 30-latek ostatnie tygodnie spędził na walce o powrót do zdrowia po kontuzji łydki, której doznał jeszcze w trakcie sezonu ligowego. Siatkarz zapewnia, że uraz został w stu procentach zaleczony i nie ma przeszkód, aby pojawił się na parkiecie przy okazji najbliższego starcia.
- Powrót po kontuzji wymagał czasu, żeby odbudować tę łydkę. Teraz jednak nie ma już śladu po urazie i oby już nie wrócił. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Teraz pojawi się pierwsza okazja, żeby zagrać po dwu i pół miesięcznej przerwie. Będę chciał cieszyć się siatkówką i wykorzystać to jak najlepiej - powiedział siatkarz w wywiadzie dla telewizji Polsat Sport.
Powrót do gry Bartosza Bednorza byłby z pewnością doskonałą informacją dla Nikoli Grbicia. Szkoleniowiec zapewne nie spodziewał się, że okres rekonwalescencji Bartosza Bednorza okaże się aż tak długi. Siatkarz w niedawnej rozmowie z Interią zdradził jednak, że kontuzja, z jaką się zmagał, była dość poważna.
- Łydka była w naprawdę fatalnym stanie, po dwóch urazach, po zakończeniu sezonu w klubie. Niemniej jednak doszliśmy do momentu, w którym nie odczuwam już żadnego bólu. I uważam, że tyle czasu, ile mnie to kosztowało, najwyraźniej potrzebowała moja łydka, aby powrócić do pełni sprawności. Czas rekonwalescencji był bardzo długi. Praktycznie dwa miesiące ciężkiej pracy w Spale, a także w Olsztynie. Cieszę się, że wszystko jest już dobrze - przyznał reprezentant Polski w rozmowie z Interią.
Kolejny mecz reprezentacja Polski na turnieju Ligi Narodów w Gdańsku rozegra w sobotę, 19 lipca o godz. 17.00. Rywalem będą Bułgarzy. Relację na żywo z tego starcia przeprowadzi portal WP SportoweFakty!