Serbowie jak Brazylijczycy. Bez szans z Albicelestes

PAP / Łukasz Gągulski  / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Argentyny
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Argentyny

Kolejny mecz 22. Memoriału Wagnera i kolejne trzysetowe rozstrzygnięcie. W pierwszym spotkaniu drugiego dnia turnieju Argentyńczycy efektownie pokonali Serbów 3:0.

Drugiego dnia Memoriału Wagnera jako pierwsi na parkiet wybiegli siatkarze Serbii i Argentyny, a zrobili to w zupełnie odmiennych nastrojach. Albicelestes po efektownym zwycięstwie nad Brazylią 3:0, a Serbowie po bolesnej porażce 0:3 z Polską.

Argentyńczycy przystępowali do meczu w roli faworyta, choć podobnie jak Serbowie rozpoczęli spotkanie w odmiennym składzie niż dzień wcześniej. Lepiej wykorzystali to bałkańscy siatkarze, którzy zdominowali początek pierwszego seta. Dobry blok i mocne skrzydło dało im czteropunktowe prowadzenie (7:3, 10:6).

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Przeżyjmy to jeszcze raz. Tak wyglądał turniej finałowy Ligi Narodów

Argentyńczycy rytm seta zaczęli łapać dopiero po jakimś czasie i wtedy też zaczęli odrabiać straty. Punktem zwrotnym okazała się zagrywka Jana Martineza Franchi, która doprowadziła do remisu (10:10). Od tego momentu inicjatywa była już po stronie siatkarzy trenera Marcelo Mendeza, którzy regularnie stopowali ofensywę rywala, budując tym samym przewagę (21:17). Najwięcej kłopotów sprawili Bozidarowi Vuciceviciowi, który coraz częściej odbijał się od argentyńskiego bloku.

W drugim secie przyjezdni z Ameryki Południowej nie dali już najmniejszych szans rywalom. Od razu narzucili swoje warunki i choć popełniali błędy równie często jak przeciwnicy, to potrafili zbudować ośmiopunktową przewagę (16:8, 21:13). Pomogła w tym skuteczność po negatywnym przyjęciu (44 proc.), ale także gra w kontrataku na poziomie 55 proc. Serbowie w tych elementach prezentowali odpowiednio 27 proc. i 14 proc. skuteczności. Prym w punktowaniu rywali wiódł Luciano Vicentin.

W trzeciej partii Albicelestes nadal kontrolowali przebieg meczu, lecz ich dominacja nie była tak widoczna. Dobra argentyńska zagrywka odrzucała Serbów od siatki i otwierała kolejne okazje do kontrataków. Dwupunktową przewagę z początku seta utrzymywali bez problemu, a tuż przed wejściem w decydującą fazę zwiększyli ją do pięciu "oczek" (20:15). Udało się to za sprawą bloku duetu Zerba - Dececco, a efektowną serią z 6. strefy w końcówce Manuel Armoa przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny (25:17).

Teraz uwaga kibiców przenosi się na siatkarzy z Polski i Brazylii. Start ich rywalizacji o godzinie 20:30.

II dzień Memoriału Huberta Jerzego Wagnera:

Serbia - Argentyna 0:3 (20:25, 18:25, 17:25)

Serbia: Krsmanović, Kujundzić, Todorović, Vucicević, Kulpinac, Nedeljković, Negić (libero) oraz Brborić, Nikolić, Stefanović,

Argentyna: Martinez Franchi, Gallego, Gomez, DeCecco, Vicentin, Danani (libero) oraz Giraudo, Armoa.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści