W 2018 roku reprezentacja Polski pod wodzą Vitala Heynena obroniła tytuł mistrzów świata. Wówczas w składzie był m.in. Artur Szalpuk, który później nie cieszył się uznaniem w oczach selekcjonerów. W tym roku przyjmujący ponownie otrzymał swoją szansę, której nie zmarnował, dzięki czemu znalazł się w składzie na czempionat na Filipinach.
30-latek o swoich odczuciach z trwającej imprezy opowiedział w rozmowie z "Faktem". Przyznał, że chętnie zwiedzi Filipiny, ale przy innej okazji, a sama Manila nie robi na nim większego wrażenia. Szalpuk zdradził również, jak spędza wolny czas.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Niespodziewany bohater reprezentacji. Szczere słowa o Kurku i mistrzostwach świata
- Oglądam seriale, chodzę na kawę, rozwiązuję krzyżówki z Bartkiem Kurkiem, z którym jestem w pokoju. Papierowe, panoramiczne, tysiąc sztuk. Zasada jest taka, że zgadujemy hasła bez pomocy internetu. Trzeba dojść do tego samemu. Zdarza się też, że otwieramy kolekcjonerskie karty albo oglądamy mecze - powiedział przyjmujący.
Szalpuk kontynuował ten wątek i przy okazji zdradził pewien szczegół. - Bartek to świetny zawodnik i człowiek. Nie chrapie, ja też mu nie przeszkadzam - skwitował reprezentant Polski.
Na Filipinach Biało-Czerwoni walczą o kolejny sukces w tym sezonie po triumfie w Lidze Narodów, ale też o czwarty z rzędu medal mistrzostw świata. Na ten moment Polacy pokonali w stosunku 3:0 Rumunię i Katar. We wtorek czeka ich spotkanie z Holandią, które zadecyduje o zwycięstwie w grupie B. Oba zespoły mają już pewny awans do 1/8 finału.