Bezsilni - relacja ze spotkania Polska - Czarnogóra

Siatkarze Raula Lozano tydzień temu w Olsztynie w trzech setach pokonali sobotnich rywali. Tym razem polscy siatkarze w sobotę niespodziewanie polegli w starciu z reprezentantami Czarnogóry. Początek spotkania wskazywał na łatwe zwycięstwo naszych rodaków. Jednak okazało się inaczej.

Jakub Brąszkiewicz
Jakub Brąszkiewicz

Polska – Czarnogóra 2:3 (25:15, 25:15, 23:25, 20:25, 13:15)

Polska: Nowakowski, Wlazły, Kadziewicz, Winiarski, Świderski, Zagumny, Ignaczak (libero) oraz Gruszka, Woicki, Pliński, Gierczyński, Wika.

Czarnogóra: Dabović, Ćulafić, Milivojević, Zatrić, Suljagić, Marković, Rašović (libero) oraz Knezević, Curović, Bojić

Po gwizdku sędziego piłkę do gry wprowadził Michał Winiarski. Czarnogórcy popełnili błąd, bo piłkę nie w tempo do swojego środkowego wystawił Simo Dabović. Oba zespoły grały bardzo spokojnie. Po uderzeniu z szóstej strefy Aleksandara Milivojevića drużyna znad Morza Śródziemnego wyszła na prowadzenie 3:4. Chwilę później do głosu doszli nasi reprezentanci, którzy posłali dwa asy. Po przerwie swoje wysokie umiejętności potwierdził Miloś Ćulafić i zdobył punkt 8:9. Następna akcja również należała do młodego atakującego. Siatkarz co prawda nie skończył piłki, ale po jego obronie piłka wpadła w nasze pole gry 9:9. Czarnogórcy nie mogli poradzić sobie z bardzo silną zagrywką Mariusza Wlazłego. Dzięki temu Polacy zeszli na drugą przerwę prowadząc 16:10. W końcówce biało-czerwoni nie spuścili z tonu. Punkty z zagrywki zdobywali Sebastian Świderski i Łukasz Kadziewicz. Dzięki temu Polacy pewnie wygrali do 15.

Wysoka porażka w pierwszej odsłonie spotkania nie załamała siatkarzy znad morza Śródziemnego. Nasi rywale skutecznie grali blokiem, a prym w nim wiódł Luka Suljagić. Dzięki temu siatkarze Veselina Vukovića prowadzili 1:3. Blok Łukasza Kadziewicza na Hamzie Zatriću pozwolił doprowadzić do wyrównania po 3. Czarnogórcy ponownie odskoczyli na dwa punkty po asie serwisowym Milośa Ćulafića. Polacy zdołali odrobić straty jeszcze przed przerwą techniczną 8:7. W dalszej części seta nasi rodacy starali się nie popełniać błędów własnych i to wystarczało na nierówno grających rywali. W tej fazie seta Czarnogórcy nie mogli trafić w pomarańczowe pole 16:11. Cały czas utrzymywało się wysokie prowadzenie Polaków. Nasi reprezentanci stosowali arytmię na zagrywce i z tym nasi przeciwnicy mieli największe problemy. Seta zakończył Mariusz Wlazły, mocnym atakiem blok-aut.

Pierwszy punkt w 3 secie i na swoim koncie zapisał Krzysztof Gierczyński, który uderzył z przechodzącej piłki. Początek trzeciej odsłony był podobny do dwóch wcześniejszych, zespoły grały punkt za punkt, a wynik często oscylował wokół remisu 2:2, 4:4. Drużyna znad Wisły wyrównała (6:6) po kiwce Pawła Zagumnego. Na przerwę techniczną nasi rywale zeszli z dwupunktowym prowadzeniem po efektywnym ataku Aleksandara Milivojevića. Po czasie zablokowany przez Milośa Ćulafića został Krzysztof Gierczyński 8:11. W dalszej części seta Polacy nie mogli odrobić trzypunktowej straty (13:16). Po czasie błąd w przyjęciu popełnił Michał Winiarski. Cały czas utrzymywała się przewaga Czarnogórców. Po ataku z lewego skrzydła Milośa Ćulafića o czas poprosił Raul Lozano (15:19). Czas na niewiele się zdał, bo nadal skutecznie grali rywale - ważne punkty dla swojego zespołu zdobył Marko Bojić. Następnie ważną kontrę wykorzystał Daniel Pliński 21:22, a w kolejnej akcji kontry nie wykorzystał Michał Winiarski. Podobnego problemu nie miał lider zespołu Czarnogóry - Miloś Ćulafić 21:23. Tą partię zakończył uderzeniem ze środka Luka Suljagić.

W czwartym secie nadal nasi siatkarze grali ospale. Mieli problemy z wyprowadzeniem skutecznego ataku. Czarnogórcy bardzo dobrze ustawiali pasywny blok. W naszym zespole ten element nie funkcjonował tak dobrze jak w poprzednich setach i przełożyło się to na wynik 4:5. Dzięki punktowej zagrywce Michała Winiarskiego Polacy zeszli na pierwszą przerwę z punktowym prowadzeniem. W dalszej części seta trwała wyrównana walka 10:10, 13:13. Czarnogórcy ryzykowali bardzo w polu serwisowym i to przynosiło wymierne efekty. Serią dobrych zagrywek popisał się Aleksandar Milivojević 15:20. Siatkarze z południa Europy często łapali na bloku polskich skrzydłowych 19:23. Seta zakończył Piotr Gruszka, który zaserwował w siatkę.

Tie-break rozpoczął się od błędu Mariusza Wlazłego, który przebijał piłkę palcami, ale tak niefortunnie, że ta wyszła w aut. Chwilę później punkt z zagrywki zdobył Marcin Wika 4:2. Polacy mieli bardzo dużo szczęścia, bo rywale serwowali w siatkę i dzięki temu do przerwy technicznej utrzymywało się dwupunktowe prowadzenie biało-czerwonych. Do remisu 10:10 doprowadził Miloś Ćulafić, który posłał asa, ale już w kolejnej akcji posłał piłkę w aut. Na prowadzenie w końcówce Czarnogórcy wyszli po bloku Luki Suljagića na Michale Winiarskim 12:14. Pierwszą piłkę setową obronił Mariusz Wlazły, ale w kolejnej akcji w siatkę zaatakował Michał Winiarski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×