Michał Ruciak: Nie zamierzam oddawać miejsca w kadrze bez walki

Kadrowicze Daniela Castellaniego po dziesięciodniowej przerwie powrócili do treningów, by rozpocząć przygotowania do jesiennych mistrzostw świata. Trener będzie miał twardy orzech do zgryzienia, bo rywalizacja w kadrze jest spora.

Anna Dmochowska
Anna Dmochowska

W środę siatkarze reprezentacji Polski rozpoczęli przygotowania do finałów mistrzostw świata we Włoszech. W kadrze nie mogło zabraknąć Michała Ruciaka, który rok temu powrócił po kilku latach przerwy, a w rozgrywkach tegorocznej Ligi Światowej prezentował się bardzo dobrze. - Zdrowie dopisywało i to sprawiło, że po przyjeździe na kadrę od razu mogłem wskoczyć do składu. W tym czasie nie wszyscy zawodnicy byli do końca zdrowi i w pełni sił. Po części dlatego miałem więcej okazji do występów. Teraz wszystko wraca do początku. Każdy będzie startował z równymi szansami i będzie próbował przekonać trenera do siebie - tłumaczy na łamach portalu mmkkozle.pl.

Siatkarz do Spały pojechał przygotowany na ciężką pracę. Konkurencja na pozycji przyjmujących jest bowiem bardzo silna. Daniel Castellani wybrał najlepszych zawodników, z których każdy chce pojechać na mistrzostwa świata. - Duża konkurencja powinna przynieść korzyść dla zespołu. Walka o poszczególne miejsca będzie ciężka, a wybór trudny także dla selekcjonera. Jak każdy z powołanych zawodników, nie zamierzam oddawać miejsca bez walki. Bardzo chcę pojechać na mundial i być w tej reprezentacji - zapowiada Ruciak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×