W Siedlcach może być już tylko lepiej

Siatkarze KPS-u Jadar Siedlce byli gospodarzem turnieju o Puchar Prezesa KPS, który odbył się w poprzedni weekend. W imprezie wzięło udział sześć I-ligowych drużyn. Niestety siedlczanie przegrali wszystkie swoje mecze w turnieju i zajęli ostatnie - 6. miejsce. W następny weekend zawodnicy beniaminka zagrają na kolejnym turnieju, tym razem w Ostrołęce.

Jakub Artych
Jakub Artych

Beniaminek I ligi, KPS Jadar Siedlce zajął ostatnie miejsce w turnieju o Puchar Prezesa KPS. Z pewnością wynik ten martwi wszystkich sympatyków siedleckiej drużyny. - Byliśmy w tej stawce najsłabszym zespołem. Zajęliśmy dopiero 6 miejsce. Trzeba powiedzieć, że lekko w rozgrywkach I-ligowych nie będzie. Nikt tego nie zakładał, że będzie łatwo. Jesteśmy zespołem nowym, w większości zmienionym. Musimy być w tym sezonie bardzo cierpliwi - mówi Marian Burzec, prezes drużyny z Siedlec.

Mimo zajęcia przez ekipę z Siedlec ostatniego miejsca w turnieju, w drużynie Macieja Nowaka nie ma powodów do obaw. - Turnieju nie możemy ocenić pozytywnie, jeśli chodzi o wynik. W meczach kontrolnych nie jest on jednak najważniejszy. Ważne jest to, żeby wyciągnąć z nich jakieś wniosku i aby się zgrywać - zauważa kapitan KPS, Witold Chwastyniak. - Do ligi zostały jeszcze trzy tygodnie. Za tydzień jedziemy na turniej do Ostrołęki, który odbędzie się od piątku do niedzieli. Myślę, że tam nasza gra będzie wyglądała już trochę lepiej - dodaje.

Na pewno dużym plusem siedleckiego zespołu jest fantastyczna publiczność, która nie raz będzie niosła zawodników swojej drużyny do zwycięstwa. - W Siedlcach będzie bardzo ciężko wygrać w lidze. Jest ciężka hala jeśli chodzi o światło i gabaryty a oprócz tego KPS Jadar ma fantastyczną widownię. W piątek zobaczyłem super kibiców, aż przyjemnie było popatrzeć na taką atmosferę. Szkoda ze w lidze będą dopingować przeciwko mnie jednak serce mi się raduje, jak widzę taką widownię, gdyż w naszej lidze tego brakuje - zachwala kibiców Sławomir Gerymski, trener Energetyka Jaworzno.

Podobne zdanie do Sławomira Gerymskiego ma były gracz między innymi Jastrzębskiego Węgla i Resovii Rzeszów - Sławomir Szczygieł. - Doping publiczności był bardzo fajny. Ostatni raz coś takiego widziałem w Międzyrzeczu. Ludziom powoli nudzi się siatkówka więc tym bardziej jest mi przyjemnie grać spotkania przy takiej wspaniałej publiczności - mówi doświadczony środkowy.

Siedleckiej drużynie potrzebny jest czas. Z każdym dniem zespół będzie prezentował się coraz lepiej. Czy ekipa KPS-u zdąży przygotować formę już na pierwszą kolejkę, która odbędzie się 1 października? Wszystko rozstrzygnie się na parkiecie w Lubinie, gdyż tam siedlczanie rozegrają swój pierwszy pojedynek w I lidze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×