Wołosz wraca do swojej Orbity - przed 7. kolejką PlusLigi Kobiet

Trudno wybrać najciekawsze spotkanie w 7. kolejce PlusLigi Kobiet. Faworyta najciężej wskazać we wrocławskim starciu. Do hali Orbita zawita Aluprof, w składzie z Joanną Wołosz. Oba zespoły są w trudnej sytuacji i potrzebują punktów jak powietrza.

Miłosz Marek
Miłosz Marek

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - PTPS Piła
środa, godz. 18.00


Kolejkę zainauguruje spotkanie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie niedawny lider będzie starał się pokazać swojej publiczności, że porażki z Atomem oraz Aluprofem były tylko drobnymi wpadkami przy pracy, a dobra forma ciągle jest przy zespole Waldemara Kawki. Wydawało się, że team z Dąbrowy Górniczej, po wyjazdowym zwycięstwie nad Bankiem BPS będzie w stanie dłużej zadomowić się na szczycie ligowej tabeli. Rzeczywistość okazała się inna i nawet bardzo dobra postawa kapitan Elżbiety Skowrońskiej nie uchroniła przed spadkiem na trzecią pozycję.

Tą trzeba skutecznie bronić, bo już dwa zespoły mają tyle samo "oczek", co czwarta drużyna poprzedniego sezonu. W tym gronie jest również beniaminek z Piły, który w środę zawita do Hali Centrum podbudowany efektownym zwycięstwem nad Stalą Mielec. W tym roku podopieczne Mirosława Zawieracza imponują ofiarnością i ambicją, ale czy to wystarczy na doświadczony MKS?

Organika Budowlani Łódź - Atom Trefl Sopot
środa, godz. 18.00


Jeśli Budowlane nie chcą powtórki sprzed roku, czyli niespodziewanej, dramatycznej walki o wejście do czołowej ósemki niemal do ostatniej kolejki, to powinny szybciej gromadzić punkty. Po sześciu kolejkach rozgrywek łodzianki są dopiero siódme, a plasująca się o jedną lokatę niżej Gwardia ma jeden mecz rozegrany mniej. Mauro Masacci nie znalazł jeszcze złotego środka, który pomógłby jego drużynie.

Z kolei Atomówki wracają do gry po przerwie. Do sopockiego zespołu dołączyły już siatkarki wracające z Pucharu Świata. Nie wiadomo jednak, czy trener Alessandro Chiappini nie do im jeszcze odpocząć. W końcu może sobie na to pozwolić, mając do dyspozycji tak szeroki skład. Niezależnie od kształtu wyjściowej szóstki, to przyjezdne z Trójmiasta będą zdecydowanymi faworytkami starcia i wynik inny niż zgarnięcie przez nie pełnej puli będzie niespodzianką.

Pałac Bydgoszcz - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna
środa, godz. 18.00


Prawdziwa weryfikacja możliwości podopiecznych Rafała Gąsiora. W dotychczasowych starciach pałacankom udawało się ogrywać zespoły słabsze, bądź porównywalne potencjałem. Teraz czas na przeciwnika z najwyższej półki - mistrzynie kraju. Muszynianki nie mogą pozwolić sobie na stratę jakichkolwiek punktów. W bieżących rozgrywkach pozwoliły już sobie na dwie porażki. Myśląc o sukcesie na koniec rundy zasadniczej, takie spotkania jak to środowe muszą wygrywać szybko i pewnie.

Impel Gwardia Wrocław - BKS Aluprof Bielsko-Biała
środa, godz. 20.00


Joanna Wołosz wraca do "domu". Młoda rozgrywająca reprezentacji Polski po raz pierwszy powraca na wrocławski parkiet po opuszczeniu szeregów Gwardii, gdzie jej kariera nabrała niesamowitego rozpędu. Z pewnością wiele zawdzięcza Rafałowi Błaszczykowi, ale od godziny 20 sentymenty nie będą miały znaczenia. Przyjezdne po dobrym meczu z Tauronem będą chciały kontynuować marsz w górę tabeli. Na razie plasują się na 6. miejscu, ale stawka jest bardzo spłaszczona.

Powiększenie swoich zdobyczy potrzebne jest również wrocławiankom, które znalazły się tuż nad strefą barażową. Mają co prawda jeden rozegrany mecz mniej od rywalek, ale to konfrontacja z Atom Treflem Sopot. Trener Błaszczyk ponownie musi tchnąć w zespół wiarę, która pozwoli na rywalizowanie z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem. Ta sztuka udawała mu się w latach poprzednich, więc czemu teraz miałoby być inaczej?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×