Wszystko zaczyna się od nowa - przed 8. kolejką PlusLigi

Po emocjach związanych z Pucharem Świata, czas wrócić na ligowe parkiety. Po tak długiej przerwie można odnieść wrażenie, jakby wszystko zaczynało się od nowa. Od piątku do niedzieli rozgrywana będzie 8. kolejka PlusLigi, którą zainauguruje potyczka pomiędzy Tytanem AZS Częstochowa a AZS-em Politechniką Warszawską

Ag Sta
Ag Sta

Tytan AZS Częstochowa - AZS Politechnika Warszawska, piątek, godz. 20.00

Częstochowianie przerwę w ligowych rozgrywkach spędzili bardzo pracowicie, szlifując szwankujące elementy, trenując na siłowi i rozgrywając spotkania kontrolne. Liczą, że to pozwoli im awansować w górę w ligowej tabeli, a pierwsza szansa na poprawę dorobku punktowego nadarzy się już w piątek, w meczu z Akademikami z Warszawy. - To rywal, który wielu już napsuł krwi i wiele spotkań przegrał 2:3. to nasz bezpośredni rywal w tabeli. Nastawienie jest takie, aby wygrać to spotkanie, ale łatwo nie będzie. Każdy punkt dla nas jest niezwykle cenny - mówił niedawno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl dyrektor częstochowskich Akademików, Ryszard Bosek.

Dodatkowego smaczku spotkaniu dodaje powrót pod Jasną Górę trenera Radosława Panasa, który w Częstochowie spędził kilka sezonów, niespodziewanie rozstając się z klubem. W Warszawie gra również były przyjmujący częstochowian, Krzysztof Wierzbowski.


ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel, sobota, godz. 14.30

W Kędzierzynie rozegrane zostanie najciekawsze chyba spotkanie 8. kolejki, w którym ZAKSA podejmować będzie Jastrzębski Węgiel. Obie drużyny przerwę w rozgrywkach spędziły w niepełnych zestawieniach a siatkarze jednego i drugiego zespołu odgrywali kluczowe role podczas walki w PŚ. Teraz z pewnością kadrowicze potrzebują jednak czasu na odpoczynek i aklimatyzację, stąd forma obu drużyn pozostaje niewiadomą.

- Zapowiada się świetne widowisko. Na parkiecie zobaczymy ośmiu uczestników turnieju w Japonii - mówił przed tym meczem dla oficjalnej strony ZAKSY prezes kędzierzynian, Kazimierz Pietrzyk. - Na pewno nie będzie łatwo, bo każdy z zawodników, którzy byli w Japonii, ma jakieś swoje drobne problemy fizyczne, zdrowotne. Zaciśniemy zęby i będziemy walczyć w Kędzierzynie o ligowe punkty, bo chcielibyśmy wygrać - przekonywał z kolei na łamach ksjastrzebskiwegiel.pl Zbigniew Bartman.


PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn, sobota, godz. 17.00

Bardzo prawdopodobne jest, że w sobotę przeciwko Akademikom z Olsztyna Skra zagra bez trzech kadrowiczów: Bartosza Kurka, Marcina Możdżonka i Michała Winiarskiego, którzy będą odpoczywać po PŚ. Pomimo tego bełchatowianie są faworytem potyczki z Akademikami, chociaż w AZS-ie, dzięki kilkutygodniowej przerwie, do zdrowia wrócili zarówno Igor Yudin, jak i Łukasz Kadziewicz, którzy mają stanowić o sile zespołu. Warto pamiętać, że olsztynian czeka teraz seria potyczek z najmocniejszymi rywalami, w których każdy zdobyty punkt będzie na wagę złota. Wcześniej bowiem AZS gładko uległ swoim bezpośrednim rywalom w ligowej tabeli, Fartowi Kielce czy też Lotosowi Gdańsk.


Asseco Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz, sobota, godz. 17.00

Również drużyna z Rzeszowa spędziła ligową przerwę w okrojonym składzie. Teraz, jak podkreślał Gyorgy Grozer w niedawnej rozmowie z Przeglądem Sportowym, priorytetem jest odzyskanie zgrania z rozgrywającym. Resovia musi jednak solidnie zabrać się za zdobywanie ligowych punktów, bo ostatnie spotkania przed przerwą nie były dla niej najlepsze. Porażka 1:3 z Tytanem AZS Częstochowa czy też strata punktu z Politechniką Warszawską drużynie, która celuje w mistrzostwo nie powinny się przytrafić.

- Nie oczekuję, że od razu będziemy grać na jakimś nie wiadomo jak wysokim poziomie. Najważniejsze, to przygotować się do meczu na tyle dobrze, żeby odnieść zwycięstwo - mówił przed tą potyczką szkoleniowiec Resovii, Andrzej Kowal.


Lotos Trefl Gdańsk - Fart Kielce, niedziela, godz. 18.00

Trefl Gdańsk pierwsze w lidze spotkanie wygrał dopiero pod koniec października i wciąż zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli, bardzo potrzebując punktów. Ligowi mocarze wydają się na razie zupełnie poza zasięgiem gdańszczan, ale ekipa z Kielc jest rywalem o którego pokonanie drużyna z Pomorza może się pokusić. Fart przed przerwą spisywał się co prawda bardzo dobrze, pokonując zarówno Indykpol AZS Olsztyn, jak i Jastrzębski Węgiel, ale jest to drużyna wciąż grająca nierówno.



Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×