Piotr Gacek: Jest 50 procent szans na to, że zagram w Trento

Piotr Gacek z powodu kontuzji nie zagrał w meczu z Jastrzębskim Węglem. Zastępował go Łukasz Koziura, który zdaniem starszego kolegi pokazał się z dobrej strony.

Jastrzębski Węgiel w piątkowym meczu nie postawił się ZAKSIE. - Przed tym meczem spodziewaliśmy się bardzo mocnego naparcia ze strony rywala. Tym bardziej po tym, jak jastrzębianie zaprezentowali się w rywalizacji ze Skrą Bełchatów. Na nasze szczęście dzisiaj nie zagrali nawet w połowie tak dobrze - przyznał po spotkaniu Piotr Gacek.

Libero kędzierzyńskiej drużyny  wyjaśnił, że serwis jest jednym z ważniejszych elementów, kiedy walczy się z najlepszymi zespołami.  - Na pewno każda z drużyn miała w swoich założeniach mocną zagrywkę - przyznał. - Graliśmy we własnej hali, gdzie czujemy się pewnie, dlatego nasza zagrywka wyglądała tak dobrze. Zespół z Jastrzębia miał dzisiaj wyraźne problemy w tym elemencie - dodał.

Kędzierzynianie nie mają czasu na odpoczynek, bo już w środę grają w Lidze Mistrzów. Czy w meczu będzie mógł wystąpić Piotr Gacek, nie wiadomo. - Jest 50 procent szans na to, że zagram w Trento. Jest to jednak na wodzie pisane. Muszę zobaczyć jak będę się czuł w poniedziałek przed wylotem. Na razie rehabilitacja przebiega bardzo dobrze. Wierzę głęboko, że będę mógł wystąpić. Jednak nic na siłę, nie chcę, żeby później mnie zabrakło w najważniejszych meczach - powiedział libero.

Piotra Gacka w meczu z Jastrzębskim Węglem zastępował Łukasz Koziura.  - Łukasz spisał się dzisiaj bardzo dobrze - powiedział zawodnik. Na początku meczu widać było niepewność i zdenerwowanie w poczynaniach młodego siatkarza. - Domyślam się co czuł, na pewno ogromną adrenalinę i nerwy. Nie da się wyjść na parkiet, kiedy się gra pierwsze spotkanie w lidze przy swojej publiczności bez nerwów. Tym bardziej, że Łukasz pochodzi z Kędzierzyna, mieszka tu. Na pewno było to dla niego duże przeżycie emocjonalne - wyjaśnił Piotr Gacek. - W pierwszym secie było widać nerwowość, ale później grał już bardzo dobrze. Jeśli będzie ciężko pracował, to kiedyś z powodzeniem będzie mógł grać w PlusLidze - zakończył.

Źródło artykułu: