Liga Mistrzyń: Niemal przewidywalnie - wyniki czwartkowych spotkań

W ostatnich trzech spotkaniach LM zwyciężali faworyci. Blisko sprawienia sensacji były mistrzynie Niemiec, które uległy Eczacibasi dopiero po tie-breaku.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Najciekawszym spotkaniem czwartku w Lidze Mistrzyń była konfrontacja przymierzanego do końcowego tytułu Eczacibasi Stambuł i SC Dresdner. Ci, którzy spodziewali się, że "tureckie piekło" w hali mistrzyń Turcji zmiecie niemiecki zespół z parkietu, mocno się zawiedli: gospodynie nie mogły pochwalić się wysoką frekwencją na trybunach, a ich rywalki sprawiły sporą niespodziankę, zwyciężając w dwóch setach i zmuszając Turczynki do gry na wyższych obrotach. Ostatecznie w tie-breaku siatkarki Lorenzo Micellego pokazały klasę i mimo naporu przeciwniczek zdołały zdobyć dwa punkty. Okazuje się, że Tauron MKS Dąbrowa Górnicza nie może czuć się nazbyt pewnie przed meczem z zawodniczkami z Drezna na własnym terenie.

W pozostałych starciach mistrz Włoch, zespół Yamamay Busto Arsizio, nie dał najmniejszych szans ASPTT Miluza, a sopockie Atomówki odebrały sobie szansę na awans do fazy play-off po porażce w Baku z miejscową Rabitą.

Wyniki:

Grupa B:

Rabita Baku - Atom Trefl Sopot 3:1 (25:11, 23:25, 27:25, 25:21)

Grupa C:

Yamamay Busto Arsizio - ASPTT Miluza 3:0 (25:13, 25:20, 25:17)

Grupa D:

Eczacibasi Stambuł - SC Dresdner 3:2 (23:25, 25:18, 23:25, 25:22, 15:12)

Atomówki bez szans na awans - relacja z meczu Rabita Baku - Atom Trefl Sopot

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×