Resovia wybiła nam siatkówkę z głowy - komentarze po meczu Asseco Resovia Rzeszów - AZS Politechnika Warszawska

W sobotę mistrzowie Polski w niecałą godzinę, w trzech setach odprawili podopiecznych Jakuba Bednaruka do szatni. Jak mówi szkoleniowiec akademików, po takich meczach odechciewa się grać w siatkówkę.

Krzysztof Wierzbowski (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Zagraliśmy bardzo słabo. Rzeszowianie nie pozwolili nam ani na moment rozwinąć skrzydeł. Postawili na zagrywkę, a my nie mieliśmy żadnego elementu żeby powalczyć. Musimy się wziąć do pracy, bo tak grając daleko nie zajdziemy.

Olieg Achrem  (kapitan Asseco Resovii Rzeszów):
Cieszy mnie ten mecz, bo widziałem jak się wszyscy angażowali. Wygrywaliśmy wysoko, a i tak ciągle byliśmy skoncentrowani, i cieszyliśmy się z każdego punktu. Stanęliśmy na dobrej drodze i to nieźle wróży. Dziękuje chłopakom za wspaniałą grę, bo cały mecz mieli przewagę. Działała zagrywka, dzięki czemu warszawianie nie zagrozili nam w ataku. Cieszymy się i czekamy na jeszcze lepsze mecze z naszej strony.

Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Cóż, czasami tak się zdarza, że dostaje się w "ryj". Przegraliśmy 0:3 i ani przez moment nie mieliśmy cienia szans. Mamy tylko trochę żalu do siebie, bo w pierwszym secie Resovia była wyraźnie poddenerwowana, a my nie umieliśmy tego wykorzystać. To była jedyna chwila, gdzie mogliśmy coś zrobić, potem nie było już o czym mówić. Rzeszowianie wybili nam siatkówkę z głowy. To nie jest jednak wstyd, bo przegrywamy 0:3 na terenie aktualnego mistrza Polski. Czasami właśnie bywa tak, że wychodzi się na mecz i wraca do szatni nie bardzo nawet rozgrzanym, po godzinie. Mamy inne cele niż Rzeszów. Zdarzył nam się pierwszy tak słaby mecz w tym sezonie ale to dlatego, że Resovia zagrała dziś po mistrzowsku.

Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Gramy na punkty i je zdobywamy. Gratuluje chłopakom dużej determinacji w grze. Jeśli ona będzie, to na wyniki nie poczekamy długo.

Źródło artykułu: