Puchar Challenge: Copra Piacenza rozbiła Duklę i zbliżyła się do finału

W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Challenge, włoska Copra Piacenza nie dała szans na własnym parkiecie czeskiej Dukli Liberec, robiąc milowy krok w kierunku finału rozgrywek.

Gospodarze z Piacenzy od razu mocno rozpoczęli pojedynek z czeską Duklą Liberec (13:8). Bardzo dobrze na środku siatki rozumieli się Luciano De Cecco z Robertlandy Simonem. Kubańczyk nie dość, że dobrze grał w ataku, to jeszcze był ścianą nie do przejścia dla siatkarzy Dukli, w której występuje znany z gry w PlusLidze Adam Kamiński. Ostatecznie Copra Piacenza wygrała pierwszego seta przewagą aż 11 punktów (25:14).

O wiele lepiej w drugiej partii zagrali zawodnicy czeskiej ekipy, którzy wyszli na prowadzenie 9:6. Później Dukla Liberec prowadziła 20:14 oraz 21:16, ale Alessandro Fei i spółka nie poddali się, doprowadzając do remisu 23:23. Końcówkę lepiej rozegrali doświadczeni siatkarze Copry, a drugą odsłonę blokiem zakończył Simon (26:24).

Trzecia część pojedynku, podobnie jak pierwsza, przebiegała zdecydowanie pod dyktando gospodarzy (10:6; 15:8). Copra Piacenza trzeciego seta wygrała 25:16, a cały mecz 3:0.

Główni faworyci Pucharu Challenge są bardzo blisko od gry w finale rozgrywek / fot: copraelior.it
Główni faworyci Pucharu Challenge są bardzo blisko od gry w finale rozgrywek / fot: copraelior.it

Copra Piacenza - Dukla Liberec 3:0 (25:14, 26:24, 25:16)

Copra Piacenza: Papi, Fei, Simon, Zlatanow, Holt, De Cecco, Marra (libero) oraz Maruotti, Ogurcak, Corvetta, Vettori, Tencati.

Dukla Liberec: Kamiński, Hadrava, Stanek, Demar, Hysky, Spravka, Kopacek (libero) oraz Burrow, Reznicek, Zajicek, Vodvarka.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: