Czarny koń rozgrywek - sezon 2013/14 w wykonaniu Cerrad Czarnych Radom
W Bydgoszczy radomianie rozpoczęli serię trzech wygranych. - Przełomowym dla nas był mecz w Bydgoszczy. Wcześniej dwóch czy trzech zawodników występowało na najwyższym poziomie, a pozostali zmagania PlusLigi oglądali w telewizji. Wygraliśmy z Transferem i to nam dało wiatr w żagle - podkreślał Robert Prygiel. W rundzie rewanżowej wyniku nie udało się powtórzyć, przegrana z Transferem była przykrym doświadczeniem dla beniaminka. - Niby gramy, niby nam się chce, a w konsekwencji i tak nic z tego nie wychodzi. Jeszcze nic nie wygraliśmy, jeszcze nie mamy play-offów, więc to dla nas dobry kubeł zimnej wody - analizował szkoleniowiec.
Zła passa trwała i po drugiej porażce z Effectorem trener nie szczędził swoim zawodnikom krytyki. - W tym meczu zrobiliśmy wszystko, żeby go nie wygrać. Tyle razy, ile podawaliśmy rękę zespołowi przeciwnika, jeszcze nie widziałem w tej lidze w naszym wykonaniu. Jeżeli tak chłopcy zamierzali, to im się udało - komentował. Mocniejsze słowa zawodnicy usłyszeli także po pierwszym meczu o piąte miejsce. - Od dwóch tygodni obiecujemy wszystkim, że będziemy walczyć. A potem wychodzi sześciu smutnych dwudziestolatków, którzy chodzą w koło smętni zamiast cieszyć z tego, że mogą pograć. Nie akceptuję takiej postawy - jasno stawiał sprawę Robert Prygiel.
Ostatecznie Czarni zajęli siódme miejsce i po ostatnim gwizdku sędziego nikt nie myślał o potknięciach, a jedynie cieszono się z dobrego rezultatu. - Zaczynając sezon, baliśmy się, że będziemy na ostatnim miejscu. Myśleliśmy, że dziewiąta, dziesiąta lokata to coś, na co nas stać. Paru zawodników miało taki moment, że grało rewelacyjnie i dzięki temu udało się nam wskoczyć do "ósemki". Rozeszło się po Polsce, że jesteśmy zespołem na pewno nie bogatym, ale bardzo solidnym, w którym jest świetna atmosfera dla siatkówki - zaznaczył trener Czarnych.
Co dalej?
Wiadomo, że barw Czarnych nie będą już bronić Jakub Radomski, Jozef Piovarci oraz Bartłomiej Neroj. W miejsce dwóch ostatnich zakontraktowani zostali Daniel Pliński oraz Lukas Kampa. Priorytetową sprawą jest zatrzymanie Wytze Kooistry. Jeżeli do połowy maja Holender nie dostanie lepszej oferty, zostanie w Radomiu. Robert Prygiel chce pozyskać jeszcze dwóch zawodników. Celem minimum w przyszłorocznych rozgrywkach jest awans do "ósemki", o czym informowaliśmy we wtorek.
Garść statystyk
Najstarszy i najmłodszy zawodnik: Wytze Kooistra (31 lat) oraz Bartłomiej Bołądź, Rafał Faryna, Adam Kowalski, Michał Kędzierski (po 19 lat)
Najwięcej rozegranych setów: Dirk Westphal (105)
Najwięcej zdobytych punktów: Wytze Kooistra (419)
Najwięcej asów serwisowych: Wytze Kooistra, Jozef Piovarci, Jakub Wachnik (po 25)
Najwięcej punktów zdobytych blokiem: Adam Kamiński (51)
Najlepsze przyjęcie: Kamil Gutkowski (32 proc. przyjęcia perfekcyjnego)
Średnia frekwencja na trybunach: 1500.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.