Przed rozpoczęciem sezonu wydawało się, że to Murphy Troy pełnił będzie rolę pierwszego atakującego w ekipie wicemistrzów Polski. Trener Andrea Anastasi postanowił jednak zaufać Damianowi Schulzowi, sadzając Amerykanina na ławkę. Młody zawodnik w Kielcach po raz kolejny udowodnił, że praca z włoskim szkoleniowcem bardzo korzystnie wpływa na jego rozwój. Pochodzący z Lęborka zawodnik, był obok Mateusza Miki najlepszym zawodnikiem w zespole. Podobnie, jak kilka dni wcześniej w starciu z BBTS Bielsko-Biała.
Zespół znad morza z miasta scyzoryków wywiózł komplet punktów w dużej mierze dzięki imponującej skuteczności ataku. Gdańszczanie udanie kończyli bowiem 52 proc. akcji. Szczególnie dobrze w tym elemencie spisywali się wspomniany Damian Schulz, zdobywca 26 punktów oraz Mateusz Mika, która zakończył mecz z dorobkiem niższym o 4 oczka. Miejscowym w wywalczeniu choćby punktu nie pomogła dobra dyspozycja Mateusza Bieńka (17 punktów), który wspólnie ze Sławomirem Jungiewiczem (18 punktów) stanowił o sile ataku zespołu Dariusza Daszkiewicza.
Porażającą bronią w rękach przyjezdnych była również zagrywka, która przysporzyła przeciwnikom wiele problemów. Przyjezdni posłali na stronę rywali aż 11 asów serwisowych, na co kielczanie byli w stanie odpowiedzieć tylko czterokrotnie. Prym po stronie Lotosu Trefla wiedli Wojciech Grzyb i Mateusz Mika, zdobywcy 4 oczek. Po drugiej stronie siatki tylko Sławomir Jungiewicz i Mateusz Bieniek byli w stanie odpowiedzieć.
Porównanie statystyk:
Effector Kielce | Element | Lotos Trefl Gdańsk |
---|---|---|
4 | Asy serwisowe | 11 |
13 | Błędy przy zagrywce | 11 |
55 proc. (11 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 43 proc. (4 błędy) |
41 proc. | Skuteczność w ataku | 52 proc. |
12 (46/112) | Błędy w ataku | 8 (56/107) |
4 | Bloki | 5 |