W pierwszym z dwóch Meczów Gwiazd Siatkówki reprezentacja Polski prowadzona przez Waldemara Wspaniałego pokonała 2:1 drużynę gwiazd w Gdynia Arena. Kibice stworzyli świetną atmosferę, a oprócz świetnej zabawy nie brakowało także widowiskowych akcji.
- Znakomita inicjatywa. Fajnie, że na meczu pojawiło się tylu kibiców, którzy świetnie się bawili. Podczas spotkania panowała znakomita atmosfera. Czuliśmy energią fanów. To dodawało nam skrzydeł - powiedział po zakończeniu pojedynku Guillaume Samica, przyjmujący, który reprezentował drużynę gwiazd.
Francuz bawił się znakomicie. Popisywał się efektownymi sztuczkami siatkarskimi. Pokazał swój nieprzeciętny warsztat. Samica swoimi zagraniami podrywał z krzesełek gdyńską publiczność.
- Kocham takie spotkania. One są dla mnie stworzone. Kilka razy w swojej karierze grałem już w podobnych meczach - we Francji, Rosji czy w Grecji. Cieszę się siatkówką. Co prawda poziom nie był za wysoki, ale tutaj chodziło o zabawę i stworzenie widowiska dla kibiców. Myślę, że to udało się w 100 procentach wykonać - przyznał Samica.
ZOBACZ WIDEO: "Pełnosprawni – nasze Rio": pływackie mistrzynie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W Gdyni swoje umiejętności zaprezentowali także m.in Gilberto Godoy Filho de Amauri Giba, Nalbert Tavares Bitencourt, Łukasz Kadziewicz, Sebastian Świderski czy Andrea Giani.
- To wielka sprawa grać z takimi ludźmi. Mogłem znów na parkiecie wystąpić z Antigą, Gibą. Coś niesamowitego - zaznaczył Francuz.
Piątkowe wydarzenia zorganizowano w związku z zakończeniem kariery reprezentacyjnej przez Pawła Zagumnego.
- Ten mecz pokazał mi, że jesteśmy jedną wielką rodziną siatkarską. Wielkie gwiazdy spotkały się w jednym miejscu, by znów zaprezentować swoje umiejętności. Fajnie, że tylu zawodników przyjechało oddać szacunek Zagumnemu, który zakończył karierę reprezentacyjną - ocenił Samica.
Karol Wasiek z Gdyni