Wniosek wpłynął do jednego z rosyjskich sądów pod koniec sierpnia tego roku. Został złożony z tytułu zaległości finansowych pracodawcy względem zatrudnionego. Nikola Kovacević żąda, aby Lokomotiw Nowosybirsk uregulował dług wobec niego. Nie wiadomo na razie, o jaką kwotę chodzi.
Serbski siatkarz podpisał kontrakt z Lokomotiwem latem zeszłego roku i spędził tam tylko jeden, niezbyt udany pod względem sportowym, sezon. Do Superligi trafił z Asseco Resovii Rzeszów. Przechodząc do rosyjskiego zespołu nie zdawał sobie sprawy z trudności finansowych Nowosybirska. W momencie, kiedy zdecydował się podpisać umowę, mogło się wydawać, że powstaje drużyna, przed którą walka o najwyższe cele.
Tymczasem już na początku sezonu 2015/2016 władze klubu musiały oddać swoje największe gwiazdy: Pawła Moroza i Oreola Camejo. Obaj przeszli do azjatyckich klubów. W trakcie sezonu Lokomotiw opuścił również wieloletni kapitan zespołu Aleksander Butko, a po jego zakończeniu Artem Wolwicz i Denis Zemczenok. Wszyscy trzej przenieśli się do Zenitu Kazań. Również trener Andriej Woronkow wiosną pożegnał się z posadą i został szkoleniowcem siatkarzy Dynama Krasnodar.
W ubiegłym sezonie Lokomotiw Nowosybirsk zajął w Superlidze dopiero szóste miejsce i nie zagra w europejskich pucharach. Klub ma na koncie zwycięstwo w tym najbardziej prestiżowym spośród nich: w 2013 wygrał Ligę Mistrzów.
Nikola Kovacević w rozpoczynającym się sezonie zagra w klubie Berlin Recycling Volleys.
ZOBACZ WIDEO: Skandia Maraton: Maja Włoszczowska na finale w Dąbrowie Górniczej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}