Łuczniczka Bydgoszcz - Effector Kielce: przerwać zwycięską niemoc

WP SportoweFakty / Asia Błasiak
WP SportoweFakty / Asia Błasiak

W 21. kolejce PlusLigi siatkarze Łuczniczki podejmą Effector Kielce. Początek meczu o godzinie 18:00. W najwyższej klasie rozgrywkowej przyjezdni jeszcze nigdy nie wygrali z bydgoskim zespołem na terenie rywala.

Co więcej kielczanie nigdy nie wywieźli z Łuczniczki chociaż jednego meczowego punktu.

Obecny sezon nie jest udany dla obu drużyn. W 20 spotkaniach Łuczniczka wygrała zaledwie 4 pojedynki, co najlepiej świadczy o formie, jaką prezentują podopieczni Piotra Makowskiego. Bydgoszczanie z 16 punktami na koncie zajmują w tabeli dopiero 12. miejsce.

Najbliżsi rywale gospodarzy wygrali o jeden mecz więcej, ale uzbierali 15 oczek i dlatego w tabeli zajmują 14. pozycję. Tym samym w piątkowy wieczór zmierzą się zespoły o podobnym potencjale w tym sezonie.

Nieznacznym faworytem pojedynku będą miejscowi. W ostatnich kolejkach w grze Łuczniczki ulubieńcy tego zespołu wreszcie mogli znaleźć plusy i optymizm na przyszłość. Najpierw w 18. kolejce spotkań Wojciech Jurkiewicz i jego koledzy pokonali u siebie 3:0 AZS Częstochowa. W kolejnym spotkaniu bydgoszczanie podjęli równorzędną walkę na wyjeździe z Indykpol-em AZS Olsztyn. Co prawda przegrali mecz 1:3, ale potwierdzili, że ich niezła forma z częstochowianami nie była przypadkowa.

ZOBACZ WIDEO Mama Roberta Lewandowskiego: Liczę na finał mistrzostw świata z udziałem Polski i Roberta

W kolejnym pojedynku drużyna Łuczniczki przełamała się na wyjeździe, wygrywając 3:2 z BBTS-em Bielsko-Biała. Te rezultaty i historia spotkań z Effectorem pozwalają kibicom gospodarzy piątkowego starcia na nieco więcej optymizmu przed meczem niż u kibiców rywali.

Trudno w to uwierzyć, ale na początku sezonu 2016/2017 kielczanie byli jedną z rewelacji rozgrywek. Zespół Effectora zajmował przez chwilę nawet miejsce blisko pierwszej ósemki. Problem jednak w tym, że drużyna ostatnie zwycięstwo odniosła w listopadzie 2016 roku. Kolejne porażki spowodowały, że włodarze klubu dokonali zmiany pierwszego szkoleniowca zespołu. Dariusza Daszkiewicza zastąpił Sinan Tanik.

Na razie ta roszada niewiele jednak dała, bowiem w trzech ostatnich spotkaniach (kolejno z Cerrad Czarnymi Radom, Jastrzębskim Węglem i GKS-em Katowice) kielczanie wygrali zaledwie jednego seta.

Tym samym ostatnie pojedynki obu zespołów wskazują, że kielczanom nie będzie łatwo przełamać zwycięskiej niemocy w Łuczniczce. Kielczan stać jednak na to, by przynajmniej po raz pierwszy w historii swojego klubu przywieźć z Bydgoszczy chociaż jeden meczowy punkt.

Łuczniczka Bydgoszcz - Effector Kielce / 10.02.2017 (piątek), godz. 18:00

Źródło artykułu: