ME U-19: Maciej Zendeł: Przed meczem z Finlandią ciążyła na nas duża presja

Materiały prasowe / pzps.pl
Materiały prasowe / pzps.pl

Polscy kadeci awansowali na mistrzostwa świata, choć w decydującym meczu - z Finlandią - zagrali słabo. Trener Maciej Zendeł przyznaje, że może to być wynikiem dużej presji. Na szczęście jego podopieczni zwyciężyli 3:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Po ostatniej piłce w meczu z Finlandią, kiedy na tablicy wyników pojawiło się 3:1 w setach, wybuch radości nastąpił nie tylko na boisku, ale też na ławce trenerskiej Biało-Czerwonych. - Cieszę się, że weszliśmy do mistrzostw świata, bo taki był nadrzędny cel drużyny. Uczestnictwo w kolejnej dużej międzynarodowej imprezie to dla nich nie tylko nobilitacja, ale też ciągłe podnoszenie swoich umiejętności - opowiadał po spotkaniu uradowany trener Maciej Zendeł.

Zawsze powtarza, że nie byłby jednak sobą, gdyby za coś swoich podopiecznych nie skrytykował, bo wciąż mają przed sobą wiele pracy. - Mecz z Finlandią w naszym wykonaniu był słaby. To mogło być wynikiem dużej presji, która przed tym spotkaniem na nas spoczywała - tłumaczył. Tym bardziej jestem zadowolony, że wygraliśmy. Przy wszystkich niesprzyjających okolicznościach tego turnieju, znalezienie się w pierwszej szóstce jest dla nas sukcesem - dodał jednak.

Szkoleniowiec podkreślał też zmęczenie zawodników. - W zbyt krótkim okresie ci młodzi gracze zagrali mnóstwo meczów – mistrzostwa Polski, mistrzostwa Europy. Dlatego po awans na mistrzostwa świata sięgaliśmy w trudach - wyjaśniał.

W swoim ostatnim meczu mistrzostw Europy Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Francji. Stawką będzie piąte miejsce w turnieju, które jednak może już tylko odrobinę poprawić naszym siatkarzom humor. - To będzie w zasadzie nudny mecz - stwierdzili obaj trenerzy reprezentacji Polski.

Mecz Polska - Francja odbędzie się 30 kwietnia o godz. 12:30.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Perugia bez szans w Trydencie

Komentarze (0)