Obie ekipy we wtorkowych spotkaniach odniosły zwycięstwa, ale 3:2 i dlatego bardzo im zależało na zgarnięciu pełnej puli punktów w swoim drugim pojedynku w grupie E.
Z początku to Kubańczycy sprawiali wrażenie bardziej zdeterminowanych, a jednocześnie rozluźnionych i szybko zbudowali sobie przewagę nad nieco spiętymi Biało-Czerwonymi, grając skutecznie zwłaszcza blokiem (4:7). Ale wystarczył czas wzięty przez trenera Sebastiana Pawlika, żeby gra jego podopiecznych wróciła do normy i błyskawicznie zniwelowali oni przewagę, a nawet wyszli na prowadzenie. Wszystko to przede wszystkim dzięki doskonałej pracy bloku (10:9). W drugiej połowie seta gra Kubańczyków rozsypała się całkowicie, a Polacy dominowali już w każdym elemencie. Ich obrony i kontry były widowiskowe, a ich blok zupełnie rozregulował wszystkich skrzydłowych (20:15). Bez problemu odnieśli zwycięstwo w premierowej odsłonie.
Druga partia to był dalszy ciąg świetnej gry mistrzów Europy juniorów. Grali rozluźnieni, ale skoncentrowani, a prym w ataku wiódł fantastycznie grający Bartosz Kwolek, który w pierwszym secie zdobył 9 punktów. W połowie partii kilka bardzo mocnych zagrywek (16-letniego!) Kubańczyka Yanga wprowadziło nieco zamieszania w szeregi Biało-Czerwonych, ale szybko wrócili do swojej dobrej gry, którą bardzo mądrze prowadził Łukasz Kozub. Na tle bardzo chaotycznych rywali, którzy mieli ogromne problemy z obroną i kontrą z najprostszych piłek, Polacy wyglądali jak doświadczeni seniorzy.
W trzeciej odsłonie Kubańczycy postanowili jak najmocniej zaryzykować zagrywką, żeby odrzucić Polaków od siatki, ale wychodziło im to średnio (8:6). Jednak dwa skuteczne bloki pozwoliły im doprowadzić do remisu, ale był to chwilowy przestój w grze Biało-Czerwonych. Sprawy w swoje ręce wziął Kwolek i najpierw obiciem bloku, a potem serwisem pociągnął grę swojej drużyny (13:9). Kozub dużo korzystał ze swoich środkowych, czego rywale w ogóle nie byli w stanie zatrzymać (21:18). W końcówce Kubańczycy mocno pomogli, myląc się na potęgę i Polacy wygrali również trzecią odsłonę.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: efektowna sztuczka Arsene'a Wengera
Ten wynik nie zapewnia jeszcze awansu do półfinałów polskim juniorom, ale bardzo ich do niego zbliża. Wystarczy im w czwartek set stracony przez Kubę albo set wygrany w swoim meczu z Iranem. Ono zostanie rozegrane o 17.30.
Ola Piskorska z Brna
Polska - Kuba 3:0 (25:17, 25:22, 25:20)
Polska: Kwolek, Kochanowski, Kozub, Ziobrowski, Huber, Fornal, Masłowski (libero) oraz Jakubiszak
Kuba: Masso, Melgarejo, Concepcion, Gutierrez, Goide, Lopez, Salazar (libero) oraz Yang, Alonso
Tabela grupy E:
mecze | W-P | ratio setowe | punkty | |
---|---|---|---|---|
Polska | 2 | 2-0 | 6:2 | 5 |
Iran | 2 | 1-1 | 5:5 | 3 |
Kuba | 2 | 1-1 | 3:5 | 2 |
Chiny | 2 | 0-2 | 4:6 | 2 |