Już w piątek podopieczne trenera Adama Grabowskiego podejmą Developres SkyRes Rzeszów. Spotkanie pomiędzy oboma zespołami rozgrzewa ostrowiecką publiczność do czerwoności, która ma jeszcze w pamięci pojedynek pomarańczowo-czarnych z wicemistrzyniami kraju - Grot-em Budowlanymi Łódź, w którym ekipa KSZO pokazała się z bardzo dobrej strony. Mimo porażki, sympatycy siatkarek z hutniczego miasta mogą być z nich dumni, bo te nie oddały pola rywalkom i przeciwnik musiał się natrudzić, by wygrać.
- Ciężko nam się grało i nie przez naszą grę, tylko przez naprawdę dobry poziom, jaki zaprezentował zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego. Musieliśmy naprawdę mocno się namęczyć i mocno zagrać w ataku, żeby przełamać zespół KSZO - mówił po spotkaniu szkoleniowiec gości, Błażej Krzyształowicz.
Po trzech ligowych kolejkach piątkowy rywal KSZO ma na swoim koncie siedem punktów i plasuje się na czwartej lokacie w tabeli. Ostrowczanki są dwie pozycje niżej i zainkasowały jak dotąd cztery oczka. W ostatnim meczu podopieczne trenera Lorenzo Micelliego z niemałym problemami (tie break) pokonały BKS Profi Credit Bielsko-Biała, zaś zawodniczki z hutniczego miasta przegrały (choć napędziły stracha) z Grot-em Budowlanymi Łódź w czterech partiach.
W dotychczasowych spotkaniach pomiędzy oboma zespołami (5), zawsze górą była ekipa Developres-u SkyRes Rzeszów, która ewidentnie "nie leży" ostrowczankom, jednak po dobrym początku rozgrywek gospodynie nie stoją na straconej pozycji w piątkowym pojedynku i spróbują sprawić swoim sympatykom niespodziankę. Jednego można być pewnym - zagrają najlepiej jak potrafią i na pewno nie oddadzą meczu bez walki. Jeśli powtórzy się sytuacja z pierwszego seta ostatniego spotkania w ostrowieckiej hali, to wynik jest jak najbardziej sprawą otwartą.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Developres SkyRes Rzeszów / piątek, 4 listopada 2017 r., godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy