ONICO Warszawa nie było faworytem w starciu w Hali Azoty z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Trener Stephane Antiga nie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, mecz z trybun oglądał Jan Firlej, drugi rozgrywający.
Ostatecznie stołeczna drużyna przegrała 1:3, a zamieszanie wprowadził strój Sharone'a Vernona-Evansa. Kanadyjczyk, który występuje z numerem "3", miał zamalowaną jedynkę oraz nazwisko napisane markerem na taśmie. Nie wiadomo czy młody atakujący nie zabrał swojej koszulki czy coś się z nią stało.
.@ZAKSA_official po dwóch setach z @onicowarszawa ma 74% w ataku po pozytywnym przyjęciu w ekipie gości Jan Firlej na trybunach. Powód pic.twitter.com/8IbP1ElvXH
— Oskar Kaczmarczyk (@okaczmarczyk) 4 listopada 2017
Nie byłoby w tym nic dziwnego. Były już takie przypadki, że zawodnicy z jakiegoś powodu, najczęściej z roztargnienia, zapominali zabrać meczowych ubrań.
Do takiej sytuacji doszło w meczu wyjazdowym PGE Skry Bełchatów na spotkanie z Sir Safety Perugia w Lidze Mistrzów. Bagaż Facundo Conte miał zginąć w drodze do Włoch, więc Argentyńczyk pożyczył koszulkę od Macieja Muzaja, zakleił numer i nazwisko. Pojawił się problem, bo taśma puściła w momencie, kiedy przyjmujący się spocił. W końcu udało się jednak doprowadzić ją do stanu używalności, a pomagali w tym praktycznie wszyscy rezerwowi.
W jednym ze spotkań reprezentacji naklejony numer miał także Rafał Buszek, ale tu nie było winy zawodnika, po prostu nie dostał jeszcze swoich strojów meczowych.
W Kędzierzynie-Koźlu Firlej, czyli właściciel koszulki Vernona-Evansa został oddelegowany na trybuny. Na reakcję klubu nie trzeba było długo czekać.
Jan Firlej nie zagrał z ZAKSĄ z powodu choroby. @polsatsport @okaczmarczyk wystarczyło zapytać :)
— ONICO Warszawa (@onicowarszawa) 4 listopada 2017
Jak zauważył jednak Oskar Kaczmarczyk (były asystent trenera ZAKSY oraz reprezentacji Polski), dzień wcześniej Firlej uczestniczył w treningu.
Antoine Brizard, który nie miał zmiennika, zdobył w sumie 10 punktów (2 - atak, 4 - blok, 4 - zagrywka), natomiast Vernon-Evans nie znalazł się w wyjściowym składzie, ale w każdym secie pojawiał się na boisku. W sumie wywalczył 10 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem