Dwie siatkarki Chemika Police oficjalnie pożegnały się z siatkówką

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Radość Katarzyny Gajgał-Anioł
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Radość Katarzyny Gajgał-Anioł

Izabela Bełcik i Katarzyna Gajgał-Anioł zakończyły swoje długie i pełne sukcesów kariery siatkarskie. Obie byłe reprezentantki Polski pożegnały się z kibicami końcowym zwycięstwem w Lidze Siatkówki Kobiet.

Katarzyna Gajgał-Anioł i Izabela Bełcik po zakończeniu drugiego meczu finałowego między Chemikiem Police a ŁKS-em Commercecon Łódź (3:1) otrzymały specjalne nagrody od Jacka Kasprzyka, prezesa PZPS, a także prezesa polickiego klubu - Pawła Frankowskiego i dyrektora zarządzającego - Radosława Anioła. Środkowa i rozgrywająca Chemika oficjalnie pożegnały się z siatkówką i zrobiły to w najlepszym możliwym stylu, zdobywając mistrzostwo Polski.

Dla Gajgał-Anioł był to ósmy złoty i łącznie trzynasty krążek w bogatej kolekcji medali mistrzostw kraju. Poza 37-letnia środkowa aż siedem razy wygrywała Puchar Polski, a trzykrotnie Superpuchar. Bardzo ważny w dorobku byłej siatkarki BKS-u Bielsko-Biała, MKS-u Dąbrowa Górnicza i Muszynianki Muszyna jest triumf w Pucharze CEV (2013) w barwach kluby znad Popradu. W reprezentacji Polski "Miśka" zanotowała 121 występów w latach 2003-2014, a jej najważniejszym międzynarodowym osiągnięciem jest brąz mistrzostw Europy z roku 2009.

Izabela Bełcik, dla której tegoroczne zwycięstwo w ekstraklasie było siódmym w karierze, jest kojarzona przez kibiców przede wszystkim jako dwukrotna zdobywczyni mistrzostwa Europy (2003, 2005) za kadencji śp. Andrzeja Niemczyka, a także brązu tej imprezy wraz z Katarzyną Gajgał-Anioł. Wraz z Atomem Trefl Sopot dotarła do finału Pucharu CEV z 2015 roku, a jej ostatnim sukcesem z reprezentacją narodową, w której występowała od 1999 do 2016 roku, był srebrny medal Igrzysk Europejskich sprzed trzech lat. Przez długi czas w jej sportowym CV brakowało triumfu w Pucharze Polski, ale w 2015 roku wraz z sopockim Atomem dopięła tego celu, a w kolejnych latach sięgała po to trofeum dwukrotnie.

Zobacz, jak Vital Heynen ogłaszał kadrę na Ligę Narodów. Mówił tylko po polsku

Komentarze (1)
avatar
steffen
1.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ładnych parę sezonów się Izie kibicowało :) Powodzenia w "cywilnym" życiu!