MŚ 2018. W Bułgarów nie wierzy już nikt. Nawet Płamen Konstantinow?

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Bułgarii mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Bułgarii mężczyzn

Polska - Bułgaria to jedyny mecz, na który w kasie w Warnie zabrakło biletów. Po zwycięstwie polskich siatkarzy z Iranem Płamen Konstantiow wyglądał jak ktoś, komu nagle zabrakło wiary, że drużyna Vitala Heynena jest w zasięgu bułgarskich siatkarzy.

Spotkanie Polska - Iran w hali w Warnie obserwował sztab trenerski i niemal cały bułgarski zespół. Po meczu wszyscy szybko opuścili obiekt i pojechali do hotelu, by skupić się już tylko na ostatnim meczu grupowym. Po znakomitym występie Polaków na pewno mieli o czym myśleć i rozmawiać, bo patrząc na to, jak oba zespoły prezentują się w tej fazie mistrzostw świata, obrońcy tytułu wydają się być absolutnym faworytem spotkania z gospodarzami, a Bułgarów może uratować przed porażką tylko jakiś cud.

Przed meczem z reprezentacją Polski Płamen Konstantinow powiedział bułgarskim mediom, że jego zawodnicy nie będą mieli nic do stracenia. - Polska to silny zespół, nie ma się co oszukiwać, a gra będzie zupełnie inna niż np. z Kubą. Mają bardzo dobrych siatkarzy, zmienili styl gry, ale jako gospodarze mamy swoje szanse. Nic nie powinno nam przeszkadzać. Walczymy z mistrzem świata, nie mamy nic do stracenia. Możemy tylko wygrać - powiedział szkoleniowiec Bułgarii. Jeśli uda mu się pokonać Polaków w ostatnim meczu grupowym w Warnie, będzie na ustach całego kraju.

W Polsce było o nim bardzo głośno dwa razy: kiedy będąc zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla jako pierwszy gracz w historii ligi otrzymał czerwoną kartkę i gdy w 2014 podczas mistrzostw świata odmówił udzielenia wywiadu telewizji Polsat, w proteście przeciwko kodowaniu przez nią meczów. - Nie będę reklamował was za darmo - powiedział Bułgar.

Godził się jednak pracować za darmo w Rosji przez kilka lat. Gubernija Niżny Nowogród do dziś nie rozliczyła się z zaległości finansowych wobec graczy i sztabu szkoleniowego, a Konstantinow nie zostawił zespołu wiedząc, że najprawdopodobniej nie dostanie wynagrodzenia, jakie klub mu obiecał. Bułgar do dziś nie zobaczył ani rubla z 20 pensji zagwarantowanych w kontrakcie, w dodatku z własnych pieniędzy opłacał wówczas swój sztab trenerski.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Sprytny pomysł Bułgarów. Szalpuk: "Też byśmy tak zrobili"

Mimo to trener nie narzeka publicznie i nie lubi wracać do tej sytuacji przy okazji udzielanych wywiadów. Mało tego: w 2016 zdecydował się podpisać z Lokomotiwem Nowosybirsk, chociaż na pewno wiedział, że jego nowy pracodawca również ma sporo za uszami: nie płacił na czas pensji swoim zawodnikom w sezonie 2015/2016, a niektórzy siatkarze złożyli skargę w sądzie i dochodzili swoich spraw. Obecnie sytuacja finansowa w klubie znacznie się poprawiła i udaje się sprowadzać takich graczy jak np. Georg Grozer.

Gorzej bywa z atmosferą. Wiele osób twierdzi, że winę za to często ponosi właśnie trener Konstantinow, który bardziej skupia się na sobie, niż zawodnikach, także podczas meczów. To przez jego nieustępliwość i brak empatii w środku ubiegłego sezonu z Lokomotiwu miał odejść niemiecki atakujący, a sezon dograł w Biełogoriu Biełgorod. Władze Lokomotiwu murem stanęły wtedy za bułgarskim szkoleniowcem i dały wolną rękę w prowadzeniu zespołu. W nadchodzącym sezonie będzie w nim występował Fabian Drzyzga.

Kostantinow dostał również swobodę w kompletowaniu drużyny. Nie wszystkie transfery okazały się jednak strzałem w "10", jak choćby przejście do Nowosybirska Aleksieja Rodiczewa w zeszłym sezonie. Bułgar długo zabiegał o to, by rosyjski przyjmujący porzucił Gazprom-Jugre Surgut i grał w Lokomotiwie. Wokół transferu rozpętał się mały skandal, a trener Rafael Chabibulin nazwał Konstantinowa "cyganem koniokradem" i "złodziejem zawodników".

Rodiczew w ubiegłym sezonie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Przyjmujący narzekał na problemy zdrowotne, a kibice na jego grę. Nie zachwiało to jednak zaufaniem władz klubu względem szkoleniowca. Tak duży kredyt zaufania może nieco dziwić. Jako trener Konstantinow ma koncie brązowy medal z Ziraatem Bankasi Ankara w lidze tureckiej, a w 2017 zajął z Lokomotiwem Nowosybirsk trzecie miejsce w rosyjskiej Superlidze. I to by było na tyle.

Kadrę bułgarską przejął w lipcu 2014, a zamiast o wielkich zwycięstwach i medalach, o bułgarskich siatkarzach wspomina się w kontekście kontuzji, kłótni w drużynie i skandali w federacji. Zespół, w którym 10 lat temu mówiło się, że ma przed sobą wielką przyszłość spadł do roli europejskiego średniaka, a jego najbarwniejszą postacią jest główny trener.

Z polskimi mediami przed meczem Bułgaria - Polska rozgrywanym w Warnie Konstantinow rozmawiać nie chciał. Nie lubi też wracać do przykrych spraw z przeszłości kiedy pracował w Guberni, ale ma wiele ciekawego do powiedzenia na inne tematy, niekoniecznie siatkarskie. W wywiadzie dla rosyjskiego wydania "Sport Weekend" zapewniał, że nigdy nie ożeniłby się z Rosjanką i zdradził, że jest abstynentem. - Nie piję. Nawet przy okazji tradycyjnych świąt rosyjskich. Przyjaciele się dziwią, jak wytrzymuję rosyjskie mrozy bez wódki. Bywa i tak - stwierdził.

Szeroko komentowano również jego wypowiedź na temat zamieszania dopingowego wokół rosyjskiej kadry. - Dochodzenie przeprowadzone z punktu widzenia zachodnich ideologii pokazało, że w Rosji istnieje wsparcie od państwa na stosowanie niedozwolonych środków farmaceutycznych - powiedział Konstantinow i podważył wiarygodność śledztwa mówiąc, że nie należy wierzyć w ciemno zapewnieniom WADA. - Jeśli na dopingu zostanie przyłapany Niemiec albo Amerykanin nikomu nie przyjdzie do głowy oskarżać o to państwowych struktur w tych krajach. Sportowiec sam odpowiada za swoje grzechy - przekonuje Bułgar.

W przypadku Rosji, zdaniem Plamena Konstantinowa, odpowiedzialność zrzucono na cały kraj. - Dowodem przeciwko Rosji były słowa zdrajców, którzy sami poszli z tym do WADA. Potem byli ochoczo przyjmowani w Europie i Stanach Zjednoczonych. Nie wolno było do tego dopuścić. W obecnej sytuacji trzeba przyznać: popełniono błędy i trzeba je naprawić, a nie mówić, że oni są źli, a my dobrzy.

Sam Konstantinow również był swego czasu podejrzewany o stosowanie zakazanych substancji. Dzień przed pierwszym meczem Bułgarów podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 został usunięty z drużyny. Ciążyły na nim oskarżenia o wspomaganie się testosteronem, który zwiększa aktywność organizmu i pobudza do dodatkowego wysiłku. Wybuchł ogromny skandal, a Konstantinow zapewniał, że jest niesłusznie posądzany. Ostatecznie został oczyszczony z zarzutów i mógł wrócić do zespołu. Drużyny nie zbawił, chociaż w tym czasie w Bułgarach upatrywano "czarnego konia" turnieju i dawano im duże szanse na odniesienie sukcesu olimpijskiego.

Dziesięć lat później w bułgarskich siatkarzy nie wierzy nikt. Nie tylko wśród zagranicznych ekspertów, ale i bułgarscy kibice, którzy dopingują ich gorąco w hali w Warnie po meczach w prywatnych rozmowach mówią wprost: "Jesteśmy słabi", "Nie mamy najmniejszych szans na medal", "Przykro się patrzy na naszą grę" - to najłagodniejsze określenia stylu, jaki dotąd na mistrzostwach świata prezentują siatkarze gospodarzy.

Płamen Konstantinow w wywiadach dla miejscowych mediów w bardzo oszczędnych słowach wypowiada się na temat gry bułgarskiej drużyny i przygotowuje ją do ostatniego meczu pierwszej fazy. - Najważniejsze, że ostatnie mecze rozegraliśmy w dobrym rytmie, bez wciskania wstecznego biegu. Dla mnie to dobry znak, że moi zawodnicy są zmotywowani i w odpowiednim nastroju przystąpią do meczu z Polską.- powiedział Konstantiow. - Są gotowi.

Komentarze (3)
Wiesia K.
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może trochę ciszy medialnej przed meczem - po meczu będzie czas na to . 
avatar
Wino1901
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Co to za jakiś paskudny paszkwil? Czytam ten artykuł i zastanawiam się co ma wspólnego protest Płamena przeciw kodowaniu Mistrzostw Świata i brak wypłat Jego pensji z rosyjskiego klubu? Chyba l Czytaj całość
marcin1978
18.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
bulgaria wygra z nami 3 0 przy pomocy sedziow tak bedzie 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.