Mika docenia trzy punkty. "To więcej niż w siedmiu wcześniejszych spotkaniach"

Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: Mateusz Mika
Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: Mateusz Mika

Asseco Resovia pokonała w czterech setach Trefla Gdańsk i odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Mateusz Mika docenia trzy zdobyte punkty, ponieważ we wcześniejszych spotkaniach szło rzeszowianom jak po grudzie.

Zwycięstwo w Ergo Arenie (3:1) pozwoliło podopiecznym Gheorghe Cretu opuścić ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Obecnie zajmują trzynastą lokatę, która jest jednak daleka od oczekiwań ekipy z Podkarpacia. W kolejnych tygodniach rzeszowianie muszą robić wszystko, aby powiększyć swój dorobek. - Coś na pewno spadło nam z serca po tej wygranej. Złapaliśmy troszkę oddechu, ponieważ udało się nam zapisać na swoim koncie trzy punkty. To więcej niż we wcześniejszych siedmiu spotkaniach. Mam nadzieję, że będziemy zbierać więcej oczek - powiedział Mateusz Mika.

Przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów rozegrał bardzo sentymentalne spotkanie. Po raz pierwszy grał przeciwko Treflowi Gdańsk od czasu odejścia. Przypomnijmy, że 27-latek występował w Trójmieście od 2014 roku aż do maja 2018. Miał niepodważalną pozycję w zespole, a dowodzi o tym fakt, że pełnił funkcję kapitana. Siatkarz w piątkowy wieczór robił jednak wszystko, aby pomóc swojemu obecnemu pracodawcy. Zwycięstwo na starych śmieciach musi cieszyć szczególnie, że ostatnio rzeszowianie grają na wyższym poziomie. - Wydaje mi się, że nasza gra wygląda coraz lepiej. W dwóch ostatnich spotkaniach graliśmy z dobrymi zespołami. Z ZAKSĄ nie udało się wygrać, ale dokonaliśmy tej sztuki w Gdańsku. Czasami mieliśmy problemy z koncentracją, ale wygraliśmy i mamy trzy punkty - dodał.

W najbliższy piątek siatkarze Asseco Resovii zagrają we własnej hali z Indykpolem AZS-em Olsztyn.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Michalczewski: Polski boks jest w kryzysie. My musimy go reanimować

Komentarze (0)