LSK: KSZO bezsilny wobec ataku i bloku Developresu. Zaległe spotkanie dla rzeszowianek

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów

Szybkim zwycięstwem 3:0 Developresu SkyRes Rzeszów zakończył się mecz w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie miejscowy KSZO próbował przeciwstawić się rywalkom. Mimo ambicji gospodyń, nawet przez moment wygrana przyjezdnych nie była zagrożona.

Już początek spotkania pokazał która drużyna jest zdecydowanym faworytem pojedynku (0:3). Rzeszowianki szybko narzuciły gospodyniom swój styl gry i przy stanie 4:9 trener Frantisek Bockay musiał poprosić o czas. Niewiele to jednak pomogło, bo rywalki kontynuowały dobrą grę i na niewiele pozwalały ekipie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Szkoleniowiec miejscowych ratował się czasem dla swojego zespołu przy wyniku 8:16, ale Developres SkyRes Rzeszów pewnie zmierzał po wygraną w pierwszej partii (10:19). Świetna gra w bloku po stronie gości oraz błędy w szeregach KSZO sprawiły, że to Jelena Blagojević postawiła kropkę nad "i" zatrzymując atak Kolety Łyszkiewicz (11:25).

Drugi set tylko do stanu po 4 był wyrównany. KSZO zaczął popełniać coraz więcej błędów, a te bezlitośnie wykorzystywały podopieczne trenera Lorenzo Micelliego (6:10). Rzeszowianki też czasem popełniały błędy, jednak szybko odrabiały stracone punkty i to gospodynie cały czas musiały gonić wynik (9:13). Ostrowczanki po bloku punktowym Emilii Oktaby, błędzie w ataku rywalek i asie serwisowym Olgi Gejko doszły rywalki na 14:14. To podrażniło rzeszowianki, które ponownie odskoczyły na cztery "oczka" i o czas poprosił Bockay. Ekipa gości nie zamierzała się zatrzymywać i po błędzie Swietłany Dorsman w ataku to przyjezdne zapisały na swoim koncie kolejnego seta, pewnie wygrywając do 16.

Trzecia odsłona to cały czas zdecydowana przewaga zespołu z Rzeszowa, który szybko zmusił trenera Bockaya do wykorzystania obu przerw (3:6, 7:16). Skuteczne akcje rzeszowianek szybko sprowadziły na ziemię siatkarki pomarańczowo-czarnych, które mimo ambicji nie mogły przeciwstawić się wiceliderowi rozgrywek (15:21). Ostatnim akcentem seta i całego meczu był autowy atak Wojtowicz (16:25). Trzy punkty zasłużenie pojechały do Rzeszowa, a MVP spotkania została wybrana Petja Barakowa.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (11:25, 16:25, 16:25)

KSZO: Kasprzak, Gayko, Dorsman, Oktaba, Łyszkiewicz, Kucińska, Pawlukowska (libero) oraz Czapla, Wojtowicz.

Developres: Tokarska, Barakowa, Blagojević, Witkowska, Zaroślińska-Król, Mlejnikova, Saweicka :(libero) oraz Hatala, Żabińska, Medyńska (libero), Rabka , Yaneva.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Rafał Marton o wypadku z Małyszem: Życie przeleciało nam przed oczami
[color=#444950]

[/color]

Komentarze (0)