Liga Mistrzów: PGE Skra Bełchatów dała show i jest bliżej awansu do półfinału. Zenit Sankt Petersburg pokonany

Newspix / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
Newspix / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

PGE Skra przybliżyła się do awansu do półfinału Ligi Mistrzów, pokonując w swojej hali Zenit Sankt Petersburg w czterech setach.

Do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów awansowały dwie polskie ekipy. W środę w Ergo Arenie Trefl Gdańsk był bliski sprawienie sensacji, ostatecznie przegrał po tie-breaku z Zenitem Kazań. Siatkarze PGE Skry trafili na Zenit Sankt Petersburg, aktualnie trzecią ekipę rosyjskiej Superligi.

Początek spotkania szybko pokazał, że rywalom doskwiera brak Oreola Camejo. Bełchatowianie grali znakomicie, Grzegorz Łomacz dobrze wybierał kierunki, a szczególnie skuteczna była jego współpraca ze środkowymi.

Gospodarze szybko wypracowali sobie przewagę, a Grozer, nie mogąc znaleźć swojego rytmu, kręcił tylko głową. PGE Skra pewnie wygrała pierwszą odsłonę, choć praktycznie bez Mariusza Wlazłego, który do tej pory nie był mocno eksploatowany.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Po zmianie stron siatkarze Zenitu Sankt Petersburg uruchomili zagrywkę, dzięki czemu błyskawicznie odskoczyli.

Roberto Piazza próbował coś zmienić, ale niewiele dało wprowadzenie zawodników z kwadratu. Goście wyrównali stan meczu.

Po zmianie stron PGE Skra uspokoiła przyjęcie, choć Zenit wcale nie zwalniał ręki w polu zagrywki, w efekcie gra toczyła się punkt za punkt. Po rosyjskiej stronie grę trzymali Grozer i Wołkow, który z łatwością blokował siatkarzy z polskiej ekipy, jeśli tylko dobrze odczytał intencje rywali.

Końcówka należała do bełchatowian. Popełniali mniej błędów i zachowali więcej czujności na siatce. Seta zakończył błąd zagrywki Pawła Pankowa.

W czwartej partii Rosjanie z Sankt Petersburga tylko początkowo dotrzymywali kroku PGE Skrze Bełchatów. Później gospodarze grali już jak z nut we wszystkich elementach. Dzięki temu w rewanżu potrzebują tylko punktu, czyli dwóch setów, żeby awansować do półfinału.

Liga Mistrzów, ćwierćfinał (1. mecz):

PGE Skra Bełchatów - Zenit Sankt Petersburg 3:1 (25:18, 13:25, 25:22, 25:18)

PGE Skra: Łomacz, Wlazły, Kłos, Kochanowski, Katić, Ebadipour, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Teppan, Fiel, Szalpuk.

Zenit: Antipkin, Grozer, Siwożelez, Safonow, Wołkow, Divis, Kriwitczenko (libero) oraz Makarenko, Pankow.

Rewanż: środa, 20 marca 2019 r., godz. 17:30.

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów. Dynamo - Cucine Lube: zacięta batalia w Moskwie, zespół Grzegorza Pająka oddalił się od półfinału
-> Liga Mistrzów: to nie był wyścig Fiata z Ferrari. Rosjanie pod wrażeniem gry Trefla Gdańsk

Komentarze (5)
avatar
Przemek Zyskowski
15.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w rewanżu w Rosji wystarczą Skrze 2 Sety i wyrzucamy Ruskich i czekamy na drugiego 
avatar
alfi
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rosyjski zespół tworzony pod detronizację z fotela Kazań nie osobiście rozczarował . Jedyną rzeczą , która się im udawała to potężne zagrywki , ale wyłącznie w drugim secie . I to u większości Czytaj całość
avatar
gebika
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe że zespół o takim potencjale finansowym dysponuje dwoma tak przecietnymi rozgrywajacymi. Divis rzeczywiscie klapa na całego. Reewanż zapowiada sie mimo wszytsko ciekawie, jesli wroci Ca Czytaj całość
avatar
Stronghold
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wobec nieobecności Oreola Camejo Skrę mogło zadowolić tylko zwycięstwo i to za trzy punkty. Plan został zrealizowany. Znakomicie spisał się w zasadzie cały zespół, zadziwił mnie zwłaszcza Kati Czytaj całość