W nerwowej atmosferze przebiegał finałowy mecz pomiędzy Ślepskiem Suwałki a Stalą Nysa. W czwartym secie najpierw gości z równowagi wyprowadził sędzia, który przyznał punkt gospodarzom, choć siatkarzy z Nysy byli innego zdania. Moustapha M'Baye otrzymał za krytykę sędziego czerwoną kartkę.
Kilkadziesiąt sekund później doszło do skandalicznego incydentu. Mateusz Czunkiewicz walczył o piłkę zmierzającą w stronę trybun, gdy odbił ją jeden z kibiców, pozbawiając go szansy na interwencję. Libero Stali przeleciał przez bandy i wpadł między widzów.
Zrobiło się nerwowo, bo goście mieli sporo pretensje do fana Ślepska. Sfrustrowany M'baye odepchnął nawet jednego z kibiców znajdującego się w centrum zamieszania (była to inna osoba niż ta, która odbiła piłkę).
ZOBACZ WIDEO Bayern zdemolował przeciwnika. Dramat Neuera! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wielki Piątek w PlusLidze: Jastrzębski Węgiel przed szansą awansu do finału
Do akcji wkroczył Wojciech Winnik, zawodnik i prezes Ślepska, który uspokoił całą sytuację. Pod trybunami pojawił się również Wojciech Janas, asystent trenera Stali, mający coś do powiedzenia osobie, która uniemożliwiła grę.
Mecz zakończył się zwycięstwem Ślepska 3:1, który jest bardzo bliski gry w PlusLidze. Teraz klub musi przejść proces licencyjny i spełnić wszystkie wymogi zarówno pod względem finansowym, jak i infrastrukturalnym