Siatkarki też mają dość morderczego terminarza FIVB. "Tego wszystkiego jest za dużo"

Natężenie spotkań w sezonie reprezentacyjnym i klubowym to nie tylko problem męskiej siatkówki. Słynna amerykańska siatkarka Jordan Larson przyznała, że chciała zawiesić na rok karierę, by uniknąć wypalenia zawodowego.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Jordan Larson Getty Images / Koki Nagahama / Na zdjęciu: Jordan Larson
Występująca w Eczacibasi Vitra Stambuł Amerykanka Jordan Larson w sezonie klubowym bierze udział nie tylko w rozgrywkach o mistrzostwo Turcji i krajowy puchar, ale także w Lidze Mistrzyń i Klubowych Mistrzostwach Świata. W każdym z tych turniejów jej klub zalicza się do grona faworytów, dlatego do czysto fizycznego zmęczenia dochodzi ogromna presja i odpowiedzialność za wynik.

Jakby mało było trudów, od maja Larson wraz ze swoją kadrą narodową będzie występowała w Lidze Narodów Kobiet, Pucharze Świata i interkontynentalnych kwalifikacjach olimpijskich, a do tego dochodzą także mistrzostwa strefy NORCECA. Nic dziwnego, że 32-letnia kapitan kadry USA poważnie zastanawiała się nad zawieszeniem kariery, by odpocząć przed igrzyskami w Tokio w 2020 roku.

Jest nadzieja? FIVB wysłuchała siatkarzy w sprawie morderczego terminarza

- Jeszcze w lutym nie wiedziałam, czy zamierzam występować w kolejnym sezonie. Życie staje się coraz trudniejsze z każdym kolejnym rokiem z dala od bliskich i rodziny, ale ostatecznie podjęłam decyzję, że będę dalej grać - przyznała słynna przyjmująca w rozmowie z portalem Volleyverse.com. Larson to jedna z tych postaci świata siatkówki, które nie boją się upominać o szacunek dla zdrowia sportowców i apelują do FIVB o przemyślenie napiętego terminarza międzynarodowych rozgrywek.

- Istnieje powszechny niepokój o możliwość wypalenia się. Niektórzy z najlepszych przedstawicieli naszego sportu spotkało się z działaczami FIVB w sprawie problemów z terminarzem. Tego wszystkiego zaczyna być za dużo i mam wrażenie, że poziom siatkówki spada właśnie przez to, że nasze ciała i umysły zwyczajnie nie są w stanie wytrzymać obciążeń. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych lat dojdzie do koniecznych zmian - uznała wicemistrzyni olimpijska z Londynu.

Najlepsi siatkarze świata od dłuższego czasu apelują do FIVB o zmianę w terminarzach rozgrywek federacji, a z polskich siatkarzy najczęściej na ten temat wypowiada się Michał Kubiak. - Trzeba pamiętać, że im więcej będzie spotkań, tym gorszej będą jakości. Bo ludzie są najzwyczajniej w świecie zajechani. Granie większej liczby spotkań to nie jest promocja siatkówki, a jej zabijanie - argumentował dwukrotny mistrz świata. W marcu we włoskie Bolonii odbyło się spotkanie przedstawicieli siatkarzy najlepszych drużyn świata i działaczy FIVB, podczas którego zawodnicy dzielili się swoimi doświadczeniami z licznych podróży w ramach Ligi Narodów i podkreślali, jak bardzo natłok spotkań przekłada się na późniejsze problemy zdrowotne w sezonie klubowym.

Finał LSK. Spełnione marzenie Krystyny Strasz. "Na to złoto czekałam bardzo długo"

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mecz w Gdańsku obnażył polską piłkę. "Nikt nie powinien dolewać oliwy do ognia"
Czy FIVB posłucha zawodników i zmieni w przyszłości terminarze swoich rozgrywek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×