Kontuzja Bartosza Kurka, eliminująca go z tego sezonu reprezentacyjnego sprawiła, że pojawiło się wiele wariantów, jeśli chodzi o prawe skrzydło. Przede wszystkim Vital Heynen powołał kilku atakujących i testował ich podczas Ligi Narodów. Początkowo okazję do gry miał Dawid Konarski, a kiedy dostał wolne, to występowali Maciej Muzaj, Łukasz Kaczmarek, Bartłomiej Bołądź oraz Bartosz Filipiak.
W poprzednim sezonie w kadrze poza Bartoszem Kurkiem był jeszcze Damian Schulz, ale tym razem nie znalazł on uznania w oczach szkoleniowca.
Czytaj też:
-> Polska - Holandia. Vital Heynen: Wybór składu na kwalifikacje to dla mnie najtrudniejsza decyzja
-> Polska - Holandia. Zabawna sytuacja z Wilfredo Leonem. "Święto było wczoraj, teraz do roboty"
Kibice zastanawiali się więc, kogo na najważniejsze tegoroczne turnieje wybierze Heynen i czy na ataku nie mógłby zagrać Wilfredo Leon? Wydawało się to niezłym pomysłem, bo jak wiadomo dysponuje on świetnym atakiem i słabszym przyjęciem. Jednak Belg nie chciał odpowiedzieć wprost na pytanie, czy mogłoby do tego dojść.
ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment
Podczas meczów towarzyskich w Opolu z Holandią nieco niespodziewanie w niedzielnym starciu w trzecim secie na prawym skrzydle grał Aleksander Śliwka. Do takich sytuacji już dochodziło, ale wówczas trener nie miał do dyspozycji Leona.
- Eksperymentujemy, próbujemy różnych ustawień. Trener ma wiele pomysłów jak ustawić drużynę i w jakich konfiguracjach możemy grać w przypadku ewentualnych problemów. Musimy być na wszystko przygotowani. To jest właśnie eksperymentowanie, dopóki jest na to czas - tłumaczył po meczu Śliwka.
Ze swojej roli nominalny przyjmujący wywiązał się poprawnie, kończąc trzy z siedmiu ataków, a Biało-Czerwoni wygrali tę partię do 17. Wydaje się, że ten eksperyment rozwiewa wątpliwości, który z przyjmujących ewentualnie miałby grać na prawym skrzydle.
Polacy mają za sobą już pierwsze testy, a przed nimi kolejne w Memoriale Wagnera. - Początkiem zmagań były spotkania z Belgią, za nami następne z Holandią. Idziemy tokiem meczowym, pracujemy stricte nad siatkówką i tym, żeby nasza gra wyglądała jak najlepiej. Natomiast mamy nadzieję, że najwyższa forma przyjdzie na Gdańsk - zapewnił Śliwka.
Trener Vital Heynen skład na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich ma przedstawić jeszcze przed Memoriałem Wagnera. Prawdopodobnie skreśli jednego środkowego i jednego przyjmującego, ewentualnie dwóch lewoskrzydłowych. Na pozostałych pozycjach jest odpowiednia liczba zawodników.
Memoriał Wagnera rozpocznie się w czwartek, a siatkarze będą tam rywalizować z Serbami, Brazylijczykami oraz Finami.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)