Puchar Świata siatkarzy. Polska - Włochy. Wilfredo Leon: Był mały konflikt
Polacy byli w świetnych humorach po meczu z Włochami. Wilfredo Leon i Aleksander Śliwka żartowali, wzajemnie sobie docinając. - Nie możesz mieć wszystkiego - mówił Kubańczyk, zdradzając, że w trakcie jednej z akcji między nimi był mały konflikt.
Włosi, grający w Japonii bez swoich największych gwiazd, przegrali w poszczególnych partiach dwukrotnie do 18 oraz w trzeciej do 22.
Nic dziwnego, że po zakończeniu spotkania podopieczni Vitala Heynena byli w świetnych nastrojach.
Kubańczyk zdradził jednocześnie, że w trakcie jednej z akcji między nimi był mały konflikt. Chodziło o moment, gdy Włoch Davide Candellaro zaskoczył Polaków zagrywką. - Ja zrobiłem ten błąd. Wiem, że on przyjmuje lepiej, niż ja, ale chciałem przyjąć tę piłkę i mieliśmy taki mały konflikt - skomentował Leon.
Co na to Śliwka? - "Fifi" chciał przyjmować, ja nie robiłem mu problemu, a trener też miał inne zdanie na ten temat. Najważniejsze, że potem wyszedł, zablokował, zaatakował i było po meczu - odpowiedział.
Po regulaminowych dwóch dniach przerwy, Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Rosji (9 października, 8:00 czasu polskiego).
Czytaj też:
Puchar Świata siatkarzy. Polska - Włochy. Efektowna wygrana Biało-Czerwonych (tabela)