Nie tylko w Pluslidze kalendarz jest napięty do granic możliwości. Jednak o ile w Polsce mecze zostały poprzekładane głównie na listopad, tak w Serie A niektóre kluby stwierdziły, że będą grać też w święta.
Itas Trentino z Bunge Ravenna ma zagrać 25 grudnia. Temu terminowi stanowczo sprzeciwiał się Davide Saitta.
Siatkarz miał zwrócić się do dyrektora spółki Trentino, a następnie do szefów samej Serie A. Zaproponował, by spotkanie rozegrano 24 grudnia o godz. 16:00. - Miałem nadzieję, że wspaniała publiczność z Trentino, jedna z najlepszych we Włoszech, stawi się licznie w zaproponowanym przeze mnie terminie. Zamiast tego uzyskałem odpowiedź, że sam Papież musiałby o to poprosić - tłumaczył zawodnik.
Saitta dorastał w chrześcijańskiej rodzinie, w której intensywnie przeżywano zarówno czas Adwentu, jak i Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy. - Czuję wielką odpowiedzialność, by być dobrym ojcem dla mojej córki. Te święta będą dla niej pierwszymi - wyjaśnił.
List, który Saitta wysłał bezpośrednio do Jego Świętobliwości, znalazł się w dzienniku "Avvenire". Siatkarz dokładnie wyjaśnił, dlaczego tak ważne są dla niego święta i teraz oczekuje odpowiedzi.
Czytaj też:
-> Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Jacek Nawrocki wysłał powołania. Są zaskoczenia
-> Siatkówka. Oficjalnie: Polska gospodarzem ME 2021!
ZOBACZ WIDEO: Wilfredo Leon świetnie czuje się w reprezentacji Polski. "To wszystko posłuży za rok"