- Przeważnie jak ktoś wybiera, to jeszcze gorzej na tym wychodzi. To byłoby zupełnie niepotrzebne. Ten turniej pokazał, że Turcja nie jest niepokonana. Myślę, że my i rywalki mamy swoje mocne strony i na tym będziemy bazować. Ten turniej pokazał, że Turcja nie jest niepokonana - przyznała Klaudia Alagierska w rozmowie z "Polsat Sport".
Podopieczne Giovanniego Guidettiego zajęły drugie miejsce w grupie B turnieju kwalifikacyjnego rozgrywanego w Apeldoorn. Ekipa znad Bosforu awans zapewniła sobie pokonując Chorwację i Belgię, na Niemki nie zdołała jednak znaleźć recepty.
Zdecydowanie lepiej poradziły sobie Polki. Nasze siatkarki, mimo iż nie były faworytkami, zmagania w grupie A zakończyły z kompletem punktów, odprawiając bez straty punktu Bułgarię, Holandię i Azerbejdżan. Wynik ostatniego meczu sprawił, że Biało-Czerwone w walce o finał zmierzą się z wicemistrzyniami Europy. Mimo to, trener Jacek Nawrocki już przed spotkaniem zapewniał, że nie zamierza kalkulować i w starciu kończącym fazę grupową zamierza powalczyć o wygraną.
ZOBACZ WIDEO Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Jacek Nawrocki: Nie traktowaliśmy sparingów jako selekcji
- To był dla nas ciężki mecz pod względem mentalnym. Ciężko było utrzymać koncentrację na swoim poziomie, aby nie popełnić głupich błędów. Prowadziliśmy grę. Trener robił dużo zmian i sprawdził każdą dziewczynę na pozycji i to wyglądało dosyć fajnie - przyznała Klaudia Alagierska.
Spotkanie Polska - Turcja zaplanowano na sobotę, 11 stycznia 2020 r. godz. 20.45. Wcześniej, o godz. 17.15, w walce o finał zmierzą się reprezentacje Holandii i Niemiec. Awans na igrzyska olimpijskie wywalczy wyłącznie triumfator turnieju w Apeldoorn.
Czytaj też:
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)