Włoski szkoleniowiec zadebiutował w nowej roli w meczu przeciwko DPD Legionovii Legionowo. Łódzkie Wiewióry wygrały 3:0, choć w każdym z setów rywalki zdobyły po 23 "oczka". Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.
- Te punkty bardzo nam się przydadzą. Nie chodzi tylko o tabelę, ale pamiętamy mecz w Legionowie, który nam nie wyszedł. Chciałyśmy się odegrać za to, co tam się stało. Brakowało nam konsekwencji w starym roku, a w nowym wygrałyśmy już trzeci mecz w ładnym stylu, po fajnej grze - skomentowała Aleksandra Wójcik.
- Tak naprawdę to pierwsze dwa sety wyszarpałyśmy w końcówkach. Wielkie brawa dla dziewczyn, że to udźwignęły - dodała Ewa Kwiatkowska - Niektóre mają niewiele lat grania za sobą, a jednak potrafiły wyjść i zrobić swoje. Wielki szacunek dla nich. A trzeci set wyglądał inaczej, bo prowadziłyśmy, ale i tak trzeba było potwierdzić wartość w końcówce - przyznała.
ZOBACZ WIDEO: Kwalifikacje siatkarek. Maria Stenzel: Czy wygrał lepszy? Chyba nie
Kwiatkowska po raz kolejny okazała się jedną z wiodących postaci w ekipie Łódzkich Wiewiór. Teraz przyczyniła się choćby do odwrócenia losów drugiej partii. To ona zdobyła w niej trzy z czterech ostatnich punktów.
- Już jestem doświadczoną zawodniczką i staram się po prostu nie popełniać błędów. Ciężko mi ocenić samą siebie, ale liczę, że dołożyłam cegiełkę. Mamy 3:0 i trzy punkty. Zrewanżowałyśmy się DPD Legionovii i to jest najważniejsze - powiedziała skromnie środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź.
Kolejny dobry występ zaliczyła też Wójcik, która dołożyła 13 "oczek" zachowując przy tym dobrą skuteczność. - Ten ciężar rozchodzi się po kilku zawodniczkach, to też zależy od dyspozycji dnia. Ja nigdy nie miałam problemu z braniem odpowiedzialności w takich momentach, więc cieszę się, że to na razie wychodzi - podsumowała.
Zobacz galerię zdjęć kibiców z meczu ŁKS Commercecon Łódź - DPD Legionovia Legionowo
Od soboty mistrzynie Polski prowadzi Giuseppe Cuccarini. Na razie zawodniczki można było pytać jedynie o pierwsze wrażenie. Przed meczem z DPD Legionovią Legionowo Włoch zdołał poprowadzić jeden trening i rozruch przedmeczowy
- Na razie ciężko cokolwiek powiedzieć. Ale to bardzo utytułowany trener. Dużo możemy się od niego nauczyć, przede wszystkim uspokoić i ustabilizować grę. A do tego jest ciągle uśmiechnięty. To się udziela i mam nadzieję, że tak już będzie do końca - oceniła Wójcik.
- Każda podpowiedź z boku jest przydatna. Lepiej widać wszystko, gdy obserwuje się zza boiska. Jesteśmy ze sobą raptem dwa-trzy dni, więc przy następnej okazji będziemy wiedzieć więcej. To uśmiechnięty, życzliwy człowiek. Na razie widać same plusy. Oby tak dalej! - zakończyła Kwiatkowska.
Siatkarki Łódzkiego Klubu Sportowego już w środę o 18:00 rozegrają kolejne spotkanie ligowe. Na wyjeździe zmierzą się z #VolleyWrocław.