Siatkówka. Liga Mistrzów. ZAKSA - VfB. Kędzierzynianie bezbłędni w fazie grupowej. Kolejne pewne zwycięstwo

Bez straty seta siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przebrnęli przez fazę grupową Ligi Mistrzów. Brak Benjamina Toniuttiego nie przeszkodził w odniesieniu pewnego zwycięstwa nad VfB Friedriechshafen (3:0).

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Po rozegraniu pięciu kolejek Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle znajdowała się wśród czterech zespołów pewnych awansu do ćwierćfinału. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia wszystkie dotychczasowe spotkania wygrali po 3:0 i zanosiło się na to, że w starciu z VfB Friedrichshafen osiągną taki sam rezultat. Tym bardziej, że niemiecki klub borykał się z kontuzjami.

Nikola Grbić zapowiedział przed meczem, że da więcej pograć zmiennikom. Na ławce rezerwowych zasiadł chociażby Benjamin Toniutti.

Spotkanie rozpoczęło się w dość spokojnym tempie i zgodnie z przewidywaniami nie było porywającym widowiskiem. Siatkarze ZAKSY kontrolowali przebieg pierwszego seta i przez większość tej części gry znajdowali się na nieznacznym prowadzeniu. Ten etap zakończył się ich triumfem 25:21, a z bardzo dobrej strony pokazał się m.in. Simone Parodi.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

Gości stać było jedynie na pojedyncze zrywy. Przy stanie 19:16 efektownym zagraniem popisał się Nikola Gjorgiew, który posłał potężną zagrywkę w kierunku Pawła Zatorskiego. Libero gospodarzy nie był w stanie jej odebrać. Niedługo później zawodnicy Nikoli Grbicia odpowiedzieli - Przemysław Stępień zagrał do Kamila Semeniuka, a ten doprowadził do rezultatu 21:17.

Wynik VfB Friedrichshafen starali się nadgonić Joseph Worsley i Brendan Schmidt. Drugi z nich został zablokowany, kiedy piłkę setową mieli kędzierzynianie. Piłka spadła w boisko, wobec czego ZAKSA wyszła na prowadzenie 2:0 i znalazła się o krok od szóstego z rzędu zwycięstwa w maksymalnych rozmiarach.

Dopiero początek trzeciego seta poderwał z miejsc publiczność. Taki stan nie utrzymywał się jednak długo, gospodarze wypracowali bezpieczną przewagę i pewnie zmierzali po trzy punkty. Kędzierzynianie zagrali na niesamowitej skuteczności w ataku - 71 proc.

Mimo nieobecności na parkiecie Toniuttiego Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dokonała dużej rzeczy - wywalczyła szóste z rzędu zwycięstwo w maksymalnych rozmiarach (3:0). Podopieczni Nikoli Grbicia pozostało czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach, aby poznać swojego rywala w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - VfB Friedrichshafen 3:0 (25:21, 25:21, 25:22)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Parodi, Smith, Baroti, Łukasik, Rejno, Stępień, Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Semeniuk, Warda, Grygiel

VfB Friedrichshafen: Schmidt, Gjorgiew, Menner, Mote, Janouch, Krisko, Spaeth-Westerholt (libero) oraz Worsley, Juhkami, Malescha

MVP: Przemysław Stępień

Aktualna tabela grupy E:

Miejsce Drużyna Mecze Z-P Sety Punkty
1. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 6 6-0 18:0 18
2. Knack Roeselare 5 3-2 9:9 8
3. VfB Friedrichshafen 6 2-4 7:14 5
4. Vojvodina Nowy Sad 5 0-5 4:15 2

Czytaj także:
25-osobowa kadra nie zamyka tematu. Vital Heynen nadal chciałby skrócenia PlusLigi
Liga Mistrzyń. Pocztówka z Novary: awans obrończyń tytułu w cieniu piłki nożnej

Czy ZAKSA zagra w półfinale Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×