Siatkówka. Takich meczów jeszcze nie było! Polska zmierzy się z... podwójnymi mistrzami świata

Materiały prasowe / PZPS.pl / Piotr Sumara / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy
Materiały prasowe / PZPS.pl / Piotr Sumara / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarzy

Spotkania wewnętrzne zamiast sparingów z Estonią - tak ostatecznie wyglądają najbliższe plany ekipy Vitala Heynena. Biało-Czerwoni w niedzielę i poniedziałek rozegrają dwa kontrolne mecze w Łodzi, które zakończą ich sezon reprezentacyjny.

Jeszcze do piątku plany męskiej reprezentacji Polski wyglądały zupełnie inaczej. Po dwóch wygranych sparingach w Zielonej Górze z zespołem z Niemiec (3:2, 3:0) drużyna pod wodzą trenera Vitala Heynena udała się do Łodzi. W centralnej części naszego kraju 26 i 27 lipca mistrzowie świata mieli rozegrać kolejne mecze towarzyskie, a ich przeciwnikiem tym razem miał być drużyna Estonii.

Wszystko zmieniło się w sobotę rano, kiedy to ekipa trenera Cedrika Enarda oficjalnie zrezygnowała z przylotu do kraju nad Wisłą, tłumacząc swoją decyzję wzrostem liczby osób zarażonych koronawirusem w Polsce. - Decyzję Estończyków, a także moment jej ogłoszenia, uważam za dziwne - przyznał Vital Heynen. - Nie robi się takich rzeczy jeden dzień przed meczem, do tego opierając się na tylko kilku przesłankach. Szacunek wobec nas nakazywałby poinformowanie o odwołaniu przyjazdu na mecze wcześniej niż jeden dzień przed pierwszym spotkaniem - dodał trener Biało-Czerwonych.

W konsekwencji tego polska kadra w ostatniej chwili była zmuszona do zmiany swoich wcześniejszych planów. O całkowitym odwołaniu sparingów nie było jednak mowy. - Chcemy dać radość ludziom, którzy mieli już zaplanowane oglądanie naszych spotkań i dla nas to też było ważne, żeby, skoro już tutaj przyjechaliśmy, to nie pojechać do domu, tylko zrobić to, co do nas należy - mówił Michał Kubiak tuż po ogłoszeniu decyzji estońskiej ekipy.

ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Powrót po 4 miesiącach przerwy. "Pierwsze akcje były na wciśniętym sprzęgle"

W związku z tym podjęto decyzję, że w niedzielę (26 lipca, godz. 20) i w poniedziałek (27 lipca, godz. 18) w hali Łódź Sport Arena im. Józefa Żylińskiego odbędą się dwa wewnętrzne, polsko-polskie spotkania kontrolne. Bez względu na ich wyniki, zespoły będą grały po trzy sety.

Reprezentacja Polski podzieliła się na dwie ekipy. Kapitanem pierwszej z nich nazwanej Team Michał będzie Michał Kubiak, a z ławki trenerskiej będzie jej przewodzić Sebastian Pawlik. Zawodnikami tej drużyny będą m.in. Karol Kłos, Piotr Nowakowski, Dawid Konarski, Grzegorz Łomacz i Paweł Zatorski. Drugi zespół - Team Fabian - będzie kierowany przez Fabiana Drzyzgę z perspektywy boiska oraz Michała Gogola z perspektywy ławki. Wystąpią w nim m.in. Bartosz Bednorz, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Norbert Huber i Damian Wojtaszek.

Nic nie zmieniło się natomiast, jeśli chodzi o obecność kibiców na trybunach. Podobnie, jak miało to miejsce w czasie ostatnich meczów w Zielonej Górze, również do łódzkiej hali nie zostaną wpuszczeni sympatycy siatkówki. Zamiast nich na widowni pojawią się tekturowe "awatary" z wizerunkami kibiców. Przed Sport Areną Łódź dla zmotoryzowanej publiczności zostanie zorganizowane kino samochodowe.

Dla mistrzów świata polsko-polskie spotkania w Łodzi będą ostatnimi akcentami tegorocznego sezonu reprezentacyjnego. Portal SportoweFakty zaprasza na tekstowe relacje live z obu wydarzeń.

Mecze wewnętrzne reprezentacji Polski mężczyzn - Łódź, Sport Arena:

26 lipca (niedziela), godz. 20

27 lipca (poniedziałek), godz. 18

Czytaj także:
Problemy Macieja Muzaja. Nie wie, jak dotrze do nowego klubu
Polska - Estonia. Estończycy w ostatniej chwili odwołali przyjazd. Vital Heynen: Dowiedziałem się w środku nocy

Komentarze (6)
avatar
Ziksi
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od II zespołu Polskiej Reprezentacji jest lepszych tylko dwóch może trzech na świecie. Wyjdzie z korzyścią dla nas. Estonia... Niech się smuci ... 
avatar
Ziksi
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toć Przeciwnik z górnej półki! 
avatar
Szymon Jakubczak
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież Estończycy już raz nas zdradzili, nawet film powstał. Tchórz to jest zawsze tchórz !. 
avatar
Omen Nomen
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy zagrają dwa razy hymn ? 
avatar
Matowskam1971
26.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo cenię Michała i zawodników z Team Michał, ale myślę, że wygra team Fabian