Siatkówka. PlusLiga. Jastrzębski Węgiel nie dał szans Asseco Resovii

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnicy Jastrzębskiego Węgla
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnicy Jastrzębskiego Węgla

Sobotnie starcie Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią było anonsowane jako hit kolejki. Rzeszowianie, z wyjątkiem premierowej partii, nie potrafili jednak postawić się rywalom. Z kolei jastrzębianie grali jak z nut i zwyciężyli bez straty seta.

Dla siatkarzy Asseco Resovii Rzeszów sobotnie starcie było pierwszym meczem w sezonie. Z kolei zawodnicy Jastrzębskiego Węgla na inaugurację rozgrywek pokonali na wyjeździe Aluron CMC Warte Zawiercie po tie-breaku.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli rzeszowian, którzy wypracowali sobie dwupunktową zaliczkę. Gospodarze jednak błyskawicznie ją zniwelowali. Podopieczni Luke'a Reynoldsa poszli za ciosem, dzięki błędom rywali mieli dwa "oczka" przewagi. Taki dystans między drużynami utrzymywał się przez długi czas. W samej końcówce asem serwisowym popisał się Yacine Louati i gospodarze mieli aż trzy piłki setowe. Wykorzystali pierwszą z nich, premierową partię zakończył atakiem po prostej Mohammed Al Hachdadi.

Jastrzębianie nie stracili animuszu i świetnie weszli także w kolejną osłonę spotkania. Mocne zagrywki Jurija Gladyra oraz Mohammeda Al Hachdadiego dały im prowadzenie (5:2). Zdeprymowani rzeszowianie zaczęli popełniać coraz więcej błędów i dystans wzrósł do pięciu "oczek". Przejezdni poprawili swoją grę, asa dołożył Karol Butryn, co pozwoliło im złapać kontakt z przeciwnikami. Po chwili gospodarze ponownie zaczęli mocno zagrywać, wykorzystywali swoje okazje w kontrze i odbudowali zaliczkę z początku seta. W końcówce jastrzębianie zdominowali rywali i wygrali aż 25:16.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niemiecki piłkarz poślubił zjawiskową prezenterkę telewizyjną

Początek kolejnego seta miał dość wyrównany przebieg. Obie drużyny wymieniały się prowadzeniem, ale żadna z nich nie potrafiła zbudować trwałej przewagi. Dopiero świetne zagrywki Lukasa Kampy sprawiły, że gospodarze prowadzili trzema punktami (10:7). Później stopniowo powiększali przewagę. Trener Alberto Giuliani próbował ratować się zmianami i przyniosły one pozytywny skutek, bo za sprawą ataku Damiana Domagały różnica się zmniejszyła (14:16). Asy serwisowe Tomasza Fornala pozbawiły rzeszowian nadziei na zwycięstwo. Wygraną gospodarzy przypieczętował blokiem Jurij Gladyr.

Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:21, 25:16, 25:18)

Jastrzębski: Louati, Wiśniewski, Kampa, Al Hachdadi, Gladyr, Fornal, Popiwczak (libero)

Resovia: Krulicki, Drzyzga, Jendryk, Čebulj, Butryn, Täht, Potera (libero) oraz Szerszeń, Domagała, Woicki

MVP: Mohammed Al Hachdadi

Czytaj również:
TAURON Liga. Sensacji nie ma końca. Mistrzynie Polski na deskach w Legionowie
TAURON Liga. ŁKS Commercecon - BKS Stal. Falstart Łódzkich Wiewiór. Triumf bielszczanek bez straty seta

Komentarze (11)
avatar
jotwu
20.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mam prośbę;wyłączcie Kadziewicza z komentowania.Tego ględzenie nie da się słuchać.Te jego długie i głupie monologi wręcz przeszkadzają w oglądaniu siatkówki.Wyłaczanie fonii to nie jest rozwiąz Czytaj całość
avatar
krytyk65
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Resoviaaaa, ha, ha, ha, extra nowe otwarcie , oby tak dalej Panie Prezesie. 
Nowakowy
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fabian nie miał z czego rozgrywać bo Cebulij kiepsko przyjmuje tak szczerze mówiąc... 
zbinow
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
kolejny fatalny sezon Sovi ....kto tam dobiera tych zawodników ????? Potera,Krulicki,estończycy nadają się do reprezentacji Islandii....ten skład jest gorszy od zeszłorocznego ,trener też nie l Czytaj całość
Darex5
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A Kadziewicz wielki znawca siatkówki uwaza ich za głównego faworyta do złota. Może niech on więc się na temat szans drużyn się nie wypowiada...