- Nie jest to jeszcze oficjalne. Trener Grbić chce wrócić do Włoch. Wszyscy go ogromnie cenią i chcą, by on i jego rodzina byli szczęśliwi. Kwestią do rozstrzygnięcia są warunki, które musimy spełnić. Wszystko jednak zaczyna się od wstępnych ustaleń, a te są już za nami. Wiemy, jak ważny jest szkoleniowcem dla ZAKSY i polskiej siatkówki. Musimy zrobić wszystko, by każdy wyszedł z tego zadowolony. Wiem, że trener przedłużył kontrakt kilka miesięcy temu, ale czas i warunki się zmieniły - powiedział prezes Sir Sicoma Monini Perugia w wywiadzie dla serwisu sport.tvp.pl.
Po spektakularnym sukcesie, jakim było zwycięstwo Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w rozgrywkach Ligi Mistrzów, notowania serbskiego szkoleniowca zdecydowanie wzrosły. Nikola Grbić co prawda kilka miesięcy wcześniej podpisał z wicemistrzami Polski nowy, dwuletni kontrakt, jednak w obecnej sytuacji wydaje się mało prawdopodobne, że doświadczony szkoleniowiec zdecyduje się na kontynuowanie pracy w PlusLidze.
Prezes włoskiej ekipy, Gino Sirci, przyznaje, że rozmowy na temat warunków wykupienia kontraktu Nikoli Grbicia prowadzone były zarówno z samym zainteresowanym, jak i prezesem zarządu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Sebastianem Świderskim. Przedstawiciel ekipy z Półwyspu Apenińskiego zapewnia, że porozumienie w tej sprawie jest bardzo blisko.
Działacz Sir Sicoma Monini Perugia zdementował natomiast pogłoski o zainteresowaniu Kamilem Semeniukiem. 24-letni przyjmujący w obecnym sezonie prezentuje kapitalną dyspozycję. Zdaniem prezesa wicemistrza Włoch, dla młodego siatkarza jest jednak za wcześnie na transfer do jednej z najlepszych lig świata.
Czytaj także:
ZAKSA zaopiekowała się zawodnikiem w chorobie. On dał jej w zamian Ligę Mistrzów
Triumf w Lidze Mistrzów zamiast mistrza w kraju? ZAKSA nie jest pierwszą drużyną
ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna