"To jasne". Heynen podsumował mecz Polski z Brazylią w Lidze Narodów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: trener Vital Heynen
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: trener Vital Heynen
zdjęcie autora artykułu

- Do tej pory wszyscy gracze dostali podobną ilość czasu na boisku - przyznał po meczu z Brazylią w Lidze Narodów trener reprezentacji Polski Vital Heynen.

W piątek w swoim dziewiątym spotkaniu w Rimini Biało-Czerwoni przegrali z Brazylijczykami 0:3 (17:25, 26:28, 19:25). To ich druga porażka w rozgrywkach oraz pierwszy mecz, w którym nie zapisali na swoim koncie ani jednego seta. Choć polska drużyna zagrała m.in. bez Wilfredo Leona (wszedł tylko na krótką zmianę w drugiej partii) oraz Bartosza Kurka (wycofany ze składu w dniu meczu z powodów medycznych) taki wynik jest rozczarowaniem.

- Brazylia była od nas lepsza, to jasne. W pierwszym i drugim secie nie wykorzystaliśmy wielu szans, a Brazylijczycy wykorzystywali prawie każdą, którą mieli. Gdy w pierwszej partii rywale prowadzili różnicą kilku punktów, moim zdaniem wynik powinien być na styku. Z kolei w drugim secie powinniśmy wygrywać kilkoma punktami, a zamiast tego był remis - mówił tuż po zakończeniu starcia na szczycie tabeli Ligi Narodów Vital Heynen. - Ten drugi set był kluczowy. Mieliśmy okazję na powrót do meczu, ale tego nie zrobiliśmy - dodał.

Belgijski selekcjoner Polaków ocenił, że w pierwszych dwóch setach jego zespół dobrze grał w ataku, natomiast gorzej w bloku i w obronie. - Nie mogliśmy zatrzymać Wallace'a i Lucarellego, którzy grali na bardzo wysokiej skuteczności. W trzeciej partii blok i obrona się poprawiły, natomiast pogorszył się atak - mówił.

ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce

Kapitan polskiej reprezentacji Michał Kubiak stwierdził, że nasz zespół dobrze wszedł w mecz, jednak potem czegoś zabrakło. Czego? - Wszystkiego po trochu. Uważam, że dobrze serwowaliśmy, ale nie potrafiliśmy blokować i bronić ataków Brazylijczyków. Byli od nas lepsi, gratulacje dla nich. Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale świat się na tym meczu nie kończy. Żeby móc rywalizować na równi z takim przeciwnikiem jak Brazylia, musimy poprawić wszystkie elementy - powiedział Kubiak.

Heynen jeszcze przed startem Ligi Narodów zapowiedział, że składy na pierwszych dziewięć spotkań już rozpisał, a przed dziesiątym meczem nastąpi weryfikacja zebranych danych. - Do tej pory wszyscy gracze dostali podobną ilość czasu na boisku. Teraz ten czas już nie będzie równo podzielony. Co jednak nie oznacza, że wybrałem dwunastkę na igrzyska. Wybiorę ją dopiero po zakończeniu Ligi Narodów - zaznaczył.

Kolejny mecz w Rimini Polacy rozegrają we wtorek. Ich przeciwnikami będą Kanadyjczycy.

Czytaj także: Liga Narodów. Zobacz miejsce Polaków w tabeli po meczu z Brazylią Liga Narodów. Aż trzy dreszczowce w porannym bloku. Zaskakująca porażka Rosjan

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
gogo
13.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brakuje nam atakujących , a Kurek nie wiadomo w jakiej jest formie !!! Kaczmarek i Muzaj to nie są atakujący z prawdziwego zdarzenia, grają chimerycznie jak kobiety , jeden mecz dosyć dobry a n Czytaj całość
avatar
TAKI JEST SPORT
12.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
No nie facet zadowolony !? Czytaj całość
avatar
TAKI JEST SPORT
12.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Heynen jest winien porażki !  Wystawił tych co są słabi i już to udowodnili .  Brak Leona brak Zatorskiego a słaba gra Fabiana i brak zgrania i w ogóle te roszady bez głowy kompletnie bez sensu  
avatar
Krystian83
12.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Heinen ja jako kibic szanuje Pana osiągnięcia i rozumiem podejście i charakter do reprezentantów. Nieważne że nie wyszło Panu w klubie Włoskim bo jest różnica między rozgrywkami klubowymi Czytaj całość
zet2
12.06.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kubiak i Kurek to najsłabsze elementy w naszej kadrze.......